CEGIELNIA-CHYLICE

Łobuzów i głupców nie trzyma za nogi ani sumienie, ani myślLeopold Tyrmand

Słońce zmobilizowało mnie do niedługiej rowerowej ucieczki od rzeczywistości. Tym razem kręcę korbą krótki (27,76 km), nie mniej jednak treściwy trip. Zainspirowałem się ostatnią wizytą we wsi Pieńki-Towarzystwo, kiedy to powróciłem do projektu zapomniane miejsca Mazowsza. Stąd też pierwszy dzień wiosny także przywitałem z klimatem urbex w tle. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

PIEŃKI-TOWARZYSTWO RUINY

Historia mojego życia nauczyła mnie, że w każdej sytuacji, nawet dramatycznej i pozornie bez wyjścia, można odnaleźć coś dobregoJary

Tym razem wróciłem do dość długo nie realizowanego projektu: zapomniane miejsca Mazowsza. Przystaję na krótką chwilę we wsi Pieńki-Towarzystwo. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

KORONA WARSZAWY

Przyszedłem do Warszawy z karabinem w 1920 r jako 15-letni żołnierz. Nasz oddział maszerował wtedy przez Stare Miasto, Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat. Cywile obsypywali nas kwiatami, śpiewaliśmy razem „Jeszcze Polska nie zginęła” Wtedy po raz pierwszy zobaczyłem Warszawę. Od tej chwili nieprawdopodobieństwem było, żebym mógł żyć bez tego miasta, które nauczyło mnie entuzjazmuKarol Tchorek

Stać nas na tyle, na ile mamy otwarte umysły. To determinacja naszego serca stanowi o jakości chwili. W ramach projektu ojciec i syn zaczęliśmy zabawę w zdobywanie warszawskich szczytów: Górka Szczęśliwicka (152 m n.p.m.), Wzgórze Trzech Szczytów (133 m n.p.m.), Kopiec Moczydłowski (130 m n.p.m.), Kopiec Powstania Warszawskiego (121 m n.p.m.), Kopa Cwila (108 m n.p.m.), Góra Gnojna (86,5 m n.p.m.). Celem była przede wszystkim dobra zabawa, aktywność ruchowa spędzona na świeżym powietrzu, wspólnie spędzone chwile, ale i… zdobycie pamiątkowej odznaki: Korona Warszawy. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

GĄBIN

Komu ty jedziesz? Jadę księżycowi,
Aby się w konia przeglądał kopytach,
Wonnemu jadę na stepach kwiatowi,
Dziewannom, które w złotych stoją kitach;
Anioł mię srebrny, jasny, w skrzydła łowi
I leci za mną jak sen po błękitach,
Na koniu stojąc rycerskim jak sława,
I goni mię w kurhany.” Juliusz Słowacki

Na kilka głębszych oddechów przystaję w Gąbinie. Wiele wskazuje na fakt, iż tutejszy klasycystyczny ratusz wzniesiony został wg projektu Jakuba Kubickiego. Zastąpił poprzedni, drewniany, który spłonął w 1808 roku. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

RUCHOMA SZOPKA

Nasz kraj nie jest jednoznacznym monolitem, zawsze składał się z wielu historii, doświadczeń, wspólnot, dialektów i kultur…Olga Tokarczuk

Kontynuujemy z Adasiem motyw około świątecznego wyjścia, aby obejrzeć ruchomą szopkę na ulicy Miodowej w kościele Przemienienia Pańskiego (kapucynów) (2020, 2023). Tym razem w rozszerzonym rodzinnym składzie. Jest moc!!! Relacja poniżej.

Czytaj dalej

1025. NARODZINY KRÓLESTWA

Z głębi dziejów, z krain mrocznych,
Puszcz odwiecznych, pól i stepów
Nasz rodowód, nasz początek
Hen, od Piasta, Kraka, Lecha!
Długi łańcuch ludzkich istnień
Połączonych myślą prostą,
Żeby Polska, żeby Polska,
Żeby Polska była Polską. Jan Pietrzak

Teren dawnej Cytadeli Aleksandrowskiej – po zmianach infrastrukturalnych, które się dokonały – odwiedziłem ostatnio z Synkiem, na początku obecnego roku zresztą. Oglądaliśmy, w przeniesionym tutaj Muzeum Wojska Polskiego, wystawę 1000 lat chwały oręża polskiego. Dzisiaj solo. W ramach czasu tylko dla siebie, by nabrać energii na wykonywanie dalszych kroków i realizację kolejnych projektów. Pora udać się do wczesnego średniowiecza. Do czasów gdy księstwem Polan władała dynastia Piastów. Pojawiam się w Muzeum Historii Polski. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

HUTA T. SENDZIMIRA

„Obrona cywilna jest zbiorowym obowiązkiem”

Rozmów z Krzyśkiem było kilka. Ostatnia podczas powrotu z Wierchomli. Pora przejść od słowa do czynu. Wkraczamy na szlak modernizmu. Zwiedzamy Hutę T. Sendzimira (obecnie ArcelorMittal Poland Oddział w Krakowie, dawniej Kombinat Metalurgiczny Huta im. Lenina). Relacja poniżej.

Czytaj dalej

CPN

Oczywiście, że rock nie obalił komuny, ale dał ludziom namiastkę wolności. Przybliżył coś, czego na taką skalę nie doświadczyły poprzednie, powojenne pokolenia. Setki, czasem tysiące osób na koncertach musiały robić na władzy gigantyczne wrażenieJary

Zainspirowany – w trakcie wycieczki „ogórkiem” – przystaję na krótką chwilę na warszawskiej Pradze przy ulicy Markowskiej 15a, by zawiesić oko na reaktywowanej w 2018 roku stacji benzynowej. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

JAKI ZNAK TWÓJ

Nawet w klęsce może tkwić zapowiedź nowego życiaJan Ołdakowski

W sobotę, w ramach randki, była przejażdżka „ogórkiem” wraz ze zwiedzaniem Pragi. W niedzielę zaś, rodzinnie udajemy się na Zamek Królewski w Syrenim Grodzie. Czas na wielopokoleniową przygodę. Dla mnie chwile spędzone z Mamą, dla Adasia z Babcią, do tego interesująco zaserwowana lekcja historii. Projekt „Jaki znak twój” czas start. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

WARKA

Czernieją pola orne,
Milczące i pokorne.
Pośród nich świeże kliny
Zielonej oziminy.
Na widnokręgu lasy
Dłużą się w sine pasy.
Dalekich wzgórzy grzbiety
Przywdziały mgieł fiolety.
W górze niebiosa senne,
Mleczne i bezpromienne.
Prostota apostolska,
Szara zaduma polska.” Leopold Staff

Krótki przystanek od pędzącej rzeczywistości z historią w tle. Tym razem w typowo jesiennej scenerii, z krajobrazem skąpanym w gęstej mgle. Relacja poniżej. Czytaj dalej