„OGÓRKIEM” PO SYRENIM GRODZIE

Tu są zdrówka wszystkich pite,
Tych co odwalili kiteStasiek Wielanek

Do uczestnictwa w tym projekcie zaprosił mnie mój serdeczny Przyjaciel, jestem Mu mega wdzięczny za tak inspirujący prezent urodzinowy :-). Z Placu Defilad ruszamy na warszawską Pragęogórkiem. Spoglądam na Syreni Gród z nowej perspektywy. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

ZAMKNIĘCIE SEZONU ROWEROWEGO

Melancholia, tęsknota, smutek, zniechęcenie
są treścią mojej duszy… Z skrzydły złamanemi
myśl ma, zamiast powietrzne przerzynać bezdenie,
włóczy się jak zbarczone żurawie po ziemiKazimierz Tetmajer

Jesienna sobota w rowerowym wydaniu. Wykorzystując słoneczne promienie pora powalczyć z jesienną chandrą. Dzisiaj w ramach zamknięcia obecnego sezonu rowerowego kręcę korbą, aby uwiecznić szyld, który być może niedługo zniknie (nie wykluczone, że podzieli los warszawskiego Marriottu). W końcu wielokrotnie chadzało się na randki do Luny… Relacja poniżej.

Czytaj dalej

SIEKIERKI – CZERNIAKÓW

Tego nie wolno ruszać. Niech zostanie, jak jest. Ten okrzyk był naszą pierwszą myślą, zakryciem oczu, pierwszym gestem. My, którzy kochaliśmy to miasto, chcieliśmy wtedy kochać jego rozsypane cegły (…) Bo jakiż inny pomnik wystawić tej śmierci?Kazimierz Brandys

Stolica pełna jest mych śladów. Tyle chwil, zdarzeń, westchnień. Nie mniej jednak wciąż lubię zapuścić się w nieznane dotąd rejony. Kręcę korbą zerknąć na nowe zabudowania przy Trasie Siekierkowskiej. Najnowsze budynki wyrosły niczym grzyby po deszczu. Rzecz jasna odwiedzam także miejsca pamięci. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

DŁUGOSIODŁO

Mgły się rozsnuły doliną,
przetyka je słońce z wysoka
góry błękitnieją, a dymią,
woda się kłębi potoka
Jacek Malczewski

Od jakiegoś czasu zacząłem delektować się krótkimi przystankami podczas wartkiego nurtu codzienności. Przystaję, cieszę oczy interesującymi mnie rzeczami, upajam się wewnętrzną ciszą i spokojem. Tym razem zatrzymałem się we wsi Długosiodło. Ta niepozorna osada jest w stanie nieco zaskoczyć czujne podróżnicze oko. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

GRZEGORZ ROSIŃSKI W ILUSTRACJACH

Gdzieś w jego umyśle, tam gdzie skrzypią kółka mechanizmu, gdzie maszyny pracują w szaleńczym tempie, tłoczyły się rysunki, które chciały wydostać się ze swoim ramek, które odrzucały „czystość” i rygor zamknięciaJean Dufaux

Po kilku zmianach, dopasowaniu się do nurtu życia i obowiązków codzienności w wolnym czasie zmierzamy do Łodzi… To już nasza druga celowa wizyta w tym mieście. Uprzednio uniwersum DC Comics, dziś nasz rodzimy mistrz rysunku Grzegorz Rosiński. Na wydarzenie tej rangi zabieram nie tylko Adasia, ale i Jakuba. Relacja poniżej.

Czytaj dalej