TITANIC: THE ARTIFACT EXHIBITION

Morze zabrało półtora tysiąca ludzi. Wokół dryfowało dwadzieścia szalup, tylko jedna zawróciła, jedna. Z wody wyłowiono sześć żywych osób. Wśród nich byłam ja, sześć z półtora tysiąca. A potem siedmiuset ocalałych mogło już tylko czekać w szalupach. Czekać, by umrzeć albo żyć. Czekać na rozgrzeszenie, które nigdy nie nadeszło.film Titanic

W sobotę wybieramy się do Soho Art Center. Na wystawę Titanic: The Artifact Exhibition, teoretycznie mieliśmy udać się w ramach randki, nie mniej jednak determinacja i zainteresowanie się tematem przez Adasia, doprowadziły do wspólnego wyjścia. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

1025. NARODZINY KRÓLESTWA

Z głębi dziejów, z krain mrocznych,
Puszcz odwiecznych, pól i stepów
Nasz rodowód, nasz początek
Hen, od Piasta, Kraka, Lecha!
Długi łańcuch ludzkich istnień
Połączonych myślą prostą,
Żeby Polska, żeby Polska,
Żeby Polska była Polską. Jan Pietrzak

Teren dawnej Cytadeli Aleksandrowskiej – po zmianach infrastrukturalnych, które się dokonały – odwiedziłem ostatnio z Synkiem, na początku obecnego roku zresztą. Oglądaliśmy, w przeniesionym tutaj Muzeum Wojska Polskiego, wystawę 1000 lat chwały oręża polskiego. Dzisiaj solo. W ramach czasu tylko dla siebie, by nabrać energii na wykonywanie dalszych kroków i realizację kolejnych projektów. Pora udać się do wczesnego średniowiecza. Do czasów gdy księstwem Polan władała dynastia Piastów. Pojawiam się w Muzeum Historii Polski. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

DALI: CYBERNETICS

Jedyne, co odróżnia mnie od wariata, to fakt, że nim nie jestemSalvador Dali

Weekend rozpoczynam udaniem się na wystawę Salvadora Dalego. Wraz z Siostrzyczką kierujemy swe kroki do Fabryki Norblina (w moim wydaniu był już tutaj akcent turystyczny oraz wystawa Immersive Monet & The Impressionists), by w tamtejszym ArtBox Experience przenieść się w inny wymiar. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

JAKI ZNAK TWÓJ

Nawet w klęsce może tkwić zapowiedź nowego życiaJan Ołdakowski

W sobotę, w ramach randki, była przejażdżka „ogórkiem” wraz ze zwiedzaniem Pragi. W niedzielę zaś, rodzinnie udajemy się na Zamek Królewski w Syrenim Grodzie. Czas na wielopokoleniową przygodę. Dla mnie chwile spędzone z Mamą, dla Adasia z Babcią, do tego interesująco zaserwowana lekcja historii. Projekt „Jaki znak twój” czas start. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

JÓZEF CHEŁMOŃSKI

Wybrałem sobie rumaka
Z próżnym siodłem i strzemieniem;
Którego ojciec był burzą,
A matka była płomieniem;Juliusz Słowacki

Pora ponownie udać się do Muzeum Narodowego w Warszawie. Czasowa wystawa z pracami Józefa Chełmońskiego stanowi nie lada gratkę. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

ZBYSZKO SIEMASZKO. FOTOGRAF WARSZAWY

W komunizmie na co dzień jestem przedmiotem, lichym, tandetnym, nietrwałym. Cały ogromny aparat przemiału żyje z mej łatwopalności, za niczym tak upojnie nie goni, jak za dziennikami w szufladach, myślami nie na pokaz, uwagami osobistymi i skrzętnie ukrywanymi. Zakaz jest plazmą komunizmu, jest tym, czym system pulsuje, oddycha, co wchłania, czym się żywiLeopold Tyrmand

Kolejny przystanek na oddech pośród pędzącej rzeczywistości. Zdjęcia Syreniego Grodu autorstwa Zbyszka Siemaszki oglądam w czytanym przeze mnie magazynie ilustrowanym Stolica (jego zdjęcia należały do najczęściej publikowanych – był autorem okładek do 222 numerów). W Domu Spotkań z Historią zaznajamiam się z wystawą „Zbyszko Siemaszko. Fotograf Warszawy”. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

POWIDOKI. IMPRESJE FOTOGRAFICZNE

W fotografii artystów, zwłaszcza aktorów, najbardziej fascynuje mnie odkrywanie tego, co jest pomiędzy rzeczywistością a fikcją, na styku. Staram się odsłaniać maski, za którymi skrywają swoje prawdziwe ja. Moim głównym celem artystycznym, na którym maksymalnie się skupiam, jest pokazanie ich indywidualnej i zarazem ludzkiej osobowościRafał Latoszek

Startujemy z weekendem w artystycznym tonie. Udajemy się do Mazowieckiego Instytutu Kultury na wernisaż Powidoki. Impresje fotograficzne autorstwa Rafała Latoszka. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

RODZINNY CZAS

Nie wiadomo, co będzie jutro. Następny dzień może nie nadejść. Cieszę się z tego, co mam, i czasem z tego, czego nie mam. Nadal przywołuję poczucie wdzięczności, które jest najlepszym lekarstwem na zwątpieniaJary

Po pikniku w przedszkolu wyskakujemy świętować urodziny Marty… 🙂 Minęło sporo czasu od daty urodzin, ale tak wygląda obecnie nasza rzeczywistość. 🙂 🙂 🙂 Udajemy się na Zamek Królewski. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

GDAŃSK

Historia trwa. Opowieść nie kończy się nigdyAndrzej Sapkowski

Nasza randka ponownie w Trójmieście. Skoro bez Adasia, dysponując znacznym zasobem energii, wykorzystujemy niemalże każdą chwilę. Nie mniej jednak od początku… Relacja poniżej.

Czytaj dalej

JACEK MALCZEWSKI W RADOMIU

Żyć będę wiecznie – żyć będę długo
w melodii, co kraj okala,
czy to się błąka nad wiejską strugą,
czy w burzy, co bór okala
Jacek Malczewski

Dawno nie miała miejsca tak nerwowa i wymagająca końcówka miesiąca… Mimo niesprzyjających warunków dopiąłem jednak swego. Czas na nagrodę. W myśl zasady bazującej na trosce o własną psychikę… udaję się do Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu. Niewątpliwie wizyta w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej i wystawa Wizja Ezechiela tylko przyspieszyły zrealizowanie projektu związanego z mistrzem neoromantyku polskiego. Relacja poniżej.

Czytaj dalej