DZIEŃ MARZYCIELA

Kto żyje w świecie wariatów, musi nauczyć się być wariatemAleksander Dumas

Czas start…
Okopałem się na rancho.
Pierwsze takie chwile od kilkunastu lat.
Jestem sam, totalnie pogrążony we własnym wnętrzu.
W lawinie myśli.
W natłoku emocji.
W swoim wymiarze.
Pośród nieustannie wybrzmiewającej muzyki.
Zaszyłem się w hamaku, jak drzewiej to bywało.
Cieszę oczy widokiem gwiazd.
Chłonę energię kosmosu.
Potrzebuję jej teraz.
Jak nigdy…

Czytaj dalej

OSTATNI WEEKEND WAKACJI

Och gdyby tak wszyscy ludzie
Mogli przeżyć taki jeden dzień
Gdy wolność wszystkich ludzi zbudzi
I powie „Idźcie tańczyć to nie sen”Sen o Victorii, Dżem

Zuza chciała zawitać do Opery Leśnej, ja zobaczyć połączenie Dżemowej energii i Sebastiana Riedla. W lipcu minęło 30 lat od śmierci RyśkaAdasia zaś zainspirowaliśmy koncepcją obcowania z legendą polskiej sceny muzycznej. Tym samym żegnamy lato w Sopocie w koncertowym wydaniu. Taki był plan… Nie mniej jednak los postanowił tym razem pokrzyżować nam szyki. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

„4” URODZINKI BLIŹNIAKÓW

Śmierć, jak i życie, ma swoje bolesne i rozkoszne tajemnice: rzecz polega na tym, aby je znać.” Aleksander Dumas

Wizyta na Lanciego stanowiła zacne zamknięcie pięknego, intensywnego weekendu (piątek: spacer z przewodnikiem po Syrenim Grodzie, sobota: skansen w Sierpcu). Rodzinne chwile… Bezcenne. Celebrowanie urodzin – coś pięknego. Spotkania. Dyskusje. Po prostu bycie razem… Relacja poniżej.

Czytaj dalej

MUZEUM WSI MAZOWIECKIEJ W SIERPCU

Naturalne skanseny. Mówiono o nich, że – gdy dobrze się wsłuchać – uchwycić można charakterystyczny odgłos tysięcy larw korników, które niestrudzenie wygryzają deska po desceJerzy Kasprzycki

Sierpc od kilkunastu już lat odwiedzam wyłącznie w biznesowym charakterze. Wreszcie zorganizowałem wolny czas, by na spokojnie odwiedzić Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

SIERPNIOWY DŁUGI WEEKEND

Dzień składa się z dwudziestu czterech godzin, godzina z sześćdziesięciu minut a minuta z sześćdziesięciu sekund; sporo można zdziałać przez osiemdziesiąt sześć tysięcy czterysta sekund.” Aleksander Dumas

Czas zacząć długi sierpniowy weekend. Cztery dni wykorzystane do granic możliwości. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

„80.ROCZNICA WYBUCHU POWSTANIA WARSZAWSKIEGO”

… Nieudany zamach na Hitlera!
Wolność ja kocham i rozumiem,
wolności to ja oddać nie umiem.
A kajdany mi dzwonią, gdy cień Gapy nad głową,
Czas, by powstać i rachunki wyrównać krzywd,
Nazistowskiego wy ducha wypierdy,
„Mamidła z wąsikiem” marionetki,
Nie wyjdzie stąd żywa psia – jucha parszywa
… kurwa Wasza Faszystowska Mać.” 1939/Przed Burzą

W sobotę rano solo, następnie rodzinnie, w niedzielę zaś startujemy z projektem ojciec i syn. W związku z tym, iż w rocznicę Godziny „W” byliśmy na wakajkach dopiero teraz pochylamy się nad jednym z najbardziej dramatycznych epizodów Syreniego Grodu. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

MAZOPIKNIK

Rock, jako muzyka buntu, pasował idealnie. Koncerty w latach osiemdziesiątych były świętem, celebracją. Ludzie zakładali inne ciuchy niż na co dzień. Uważali, że uczestniczą w czymś ważnym. (…) Nasze pokolenie miało wrażenie, że gdy słucha swoich ulubionych artystów, wchodzi do lepszego świataKrzysztof „Jary” Jaryczewski

Z samego ranka było pokręcone korbą na Silexie (83 km), po południu zaś, w ramach wspólnie przeżywanych chwil, rodzinnie kierujemy się do Pułtuska na Mazopiknik. Korzystamy z dobrodziejstw działalności samorządów lokalnych. 🙂 Relacja poniżej.

Czytaj dalej

WEEKEND Z SYNEM

Dziękuję ci tato i mamo,
Że tutaj mieszkam i żyję
Że szkołę skończyłem, że tu się uczyłem
Za młodu historii naroduZłe psy, Adam Nowak

W piątek porandkowane z Szekspierem w tle. W sobotę ruszam wraz z Synem do mojej oazy spokoju. Czas na ukochany projekt ojciec i syn. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

MORSKIE OPOWIEŚCI

Teatr jest najpiękniejszą ze sztuk, albowiem sytuuje się między sztuką a życiemT. Kantor

Weekendowe rodzinne chwile spędzamy aktywnie. Zaczynamy od wizyty w Powsinie. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

PONOWNIE NA WODZIE

Żyłem na dwieście procent! Wszystkiego chciałem spróbować. To, co robiłem, robiłem od spodu, do końca, nie oglądając się na innychJary

Poprzedni weekend upłynął pod znakiem kręcenia korbą. Obecny zaś… Spodobało mi się w zeszłym roku. Nawet bardzo. Czas na powtórkę z motywem Piotra i Pawła… Dzięki uprzejmości i działaniom Piotrka Ł. jedziemy do Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego, by tam spędzić Święto Rybaka. Kolejny wymiar bycia blisko natury. Relacja poniżej.

Czytaj dalej