„Gdzieś w jego umyśle, tam gdzie skrzypią kółka mechanizmu, gdzie maszyny pracują w szaleńczym tempie, tłoczyły się rysunki, które chciały wydostać się ze swoim ramek, które odrzucały „czystość” i rygor zamknięcia” Jean Dufaux
Po kilku zmianach, dopasowaniu się do nurtu życia i obowiązków codzienności w wolnym czasie zmierzamy do Łodzi… To już nasza druga celowa wizyta w tym mieście. Uprzednio uniwersum DC Comics, dziś nasz rodzimy mistrz rysunku Grzegorz Rosiński. Na wydarzenie tej rangi zabieram nie tylko Adasia, ale i Jakuba. Relacja poniżej.