„Ojczyznę kocha się nie dlatego, że wielka, ale dlatego, że własna.” Seneka Młodszy
Tym razem kolekcję wzbogaca odznaka Wzdłuż Granic Polski. To także (podobnie, jak Ciekawe miejsca w Polsce) PTTK Radlin. Działamy Działamy dalej.
„Ojczyznę kocha się nie dlatego, że wielka, ale dlatego, że własna.” Seneka Młodszy
Tym razem kolekcję wzbogaca odznaka Wzdłuż Granic Polski. To także (podobnie, jak Ciekawe miejsca w Polsce) PTTK Radlin. Działamy Działamy dalej.
„Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować” Roman Dmowski
Liczne wojaże po Polsce, w połączeniu z zainteresowaniem się ofertą PTTK Radlin, zaowocowało pochyleniem się nad interesującym projektem: Ciekawe miejsca w Polsce. Od razu moja kolekcja zasilona zostaje odznakami w stopniu: popularnym, brązowym i srebrnym. Działamy Działamy dalej.
„Za każdym razem kiedy startuję mam cel – żeby biec szybciej niż kiedykolwiek wcześniej” Paula Radcliffe
Wreszcie jest!!! Osiągnąłem – na ten moment – swój cel: Mała Złota Kolarska Odznaka Turystyczna. Trzecia upragniona odznaka zamykająca serię małych stopni KOT uzupełnia moją dotychczasową kolekcję (brązowa, srebrna). Teraz pozostaje zrobić jedno: do zdobycia jeszcze cztery z serii dużych odznak KOT. Kwestia czasu i konsekwencji. Kręcimy korbą i Działamy Działamy dalej
„Oj, śliczna to ziemia to nasze Mazowsze!
I czysta tam woda, i powietrze zdrowsze!
I sosny roślejsze i dziewki kraśniejsze,
I ludzie mocniejsi i niebo jaśniejsze.” Teofil Lenartowicz
Pora turystycznie przystanąć w Górze Kalwarii – ostatniej destynacji potrzebnej do uzyskania drugiego stopnia odznaki Duża „Korona Urzecza”. Z chwilą uruchomienia wyobraźni okazuje się, że miejsce, które niby dobrze znam nabiera nowego wymiaru. Zaczynam spostrzegać więcej, czuć interesujący aspekt związany z całościowym podejściem do ulokowanego tutaj miasta w duchu Nowej Jerozolimy. Relacja poniżej.
„Im mądrzejszy jesteś, tym wolniej czytasz” Naval Ravikant
Klasycystyczny ratusz wraz z zabudową rynkową, jak również kościół św. Mikołaja Biskupa podziwiałem w trakcie debiutanckiego kręcenia korbą na Irbisie. Dziś z wielką chęcią wracam do Grójca spojrzeć na tamtejszą architekturę miejską. Relacja poniżej.
„- Patrz pani i podziwiaj choćby wodę, starczy ci na długo. Przypatruj się gwiazdom, ptakom, żywiołom; śledź rozrost drzew, wsłuchaj się w wichry, pij wonie i barwy, a wszędzie znajdziesz cuda niesłychane, wiecznie trwające, doświadczysz rozkoszy niewypowiedzianych. Wystarczy ci to zupełnie za życie wśród ludzi. Nie patrz tylko okiem pospolitka; bo wtedy najpiękniejszy śpiew ptaków będzie krzykiem; najwspanialsze lasy – opałem; w zwierzętach zobaczysz tylko mięso na pokarm; w łąkach – siano; bo wtedy zamiast czuć, będziesz obrachowywać. – Wszyscy są takimi. Jest niewielu, którzy z księgi przyrody czytają i biorą dla siebie pokarm żywota.” Władysław Stanisław Reymont
Zainspirowany wystawą Arkadia w Muzeum Narodowym w Warszawie udałem się do Siedlec zobaczyć, co pozostało z sentymentalnego założenia ogrodowego księżnej Aleksandry z Czartoryskich Ogińskiej. Fragment ogrodu angielskiego za czasów jego świetności uchwycił na swym płótnie Zygmunt Vogel. Przysiadłem sobie na ławeczce obok zacnej postaci Aleksandry z książąt Czartoryskich Ogińskiej, by posłuchać szeptów historii. W zrewitalizowanej przestrzeni, na ten moment typowego parku miejskiego, obok pałacu mieszczącego obecnie uniwersytet, przenoszę się do czasów, gdy istniał tutaj sentymentalny Park Aleksandria. Relacja poniżej.
„Wisło szara, nie zamieniłbym cię na dumną Tamizę, ani zawrotną Niagarę, ani tajemniczą Zambezi ani magiczny Ganges. Tamte może stokroć piękniejsze, mówiłyby do mnie językiem, którego nie rozumiem. Wisło szara, kocham twe brzegi, porosłe krzywą wierzbiną, która przegląda się w twych nurtach, kocham twe piaski i gwiazdy, które kapią się w twych wodach” Janusz Korczak
Po sutym sobotnim osiemnastkowym obiedzie trzeba się nieco poruszać. W związku z tym, iż totalnie spodobało mi się w piątek – tęskniłem za kręceniem korbą – wykorzystuję niedzielne promienie słoneczne. Kolejny projekt, do którego wracam. Kręcę korbą po Nadwiślańskim Urzeczu. Irbis niesie mnie pośród następnych miejsc wiążących się z tym mikroregionem etnograficznym. Relacja poniżej.
„Mgły się rozsnuły doliną,
przetyka je słońce z wysoka
góry błękitnieją, a dymią,
woda się kłębi potoka”
Jacek Malczewski
Od jakiegoś czasu zacząłem delektować się krótkimi przystankami podczas wartkiego nurtu codzienności. Przystaję, cieszę oczy interesującymi mnie rzeczami, upajam się wewnętrzną ciszą i spokojem. Tym razem zatrzymałem się we wsi Długosiodło. Ta niepozorna osada jest w stanie nieco zaskoczyć czujne podróżnicze oko. Relacja poniżej.
„A najlepiej tak w las pójść i niczego nie zabierać, o niczym nie myśleć” Wiesław Myśliwski
Pierwszy raz „spotkałem się” z turem będąc w Kwidzynie… Na ukochanym Mazowszu przystaję na kilka chwil, przy ruchliwej trasie. Na krótko. Wyłącznie na refleksję. Na myśl o działaniach człowieka. O tym, jak homo sapiens uzurpuje sobie prawo do totalnej władzy nad przyrodą. Relacja poniżej.
Jaktorów i tutejszy głaz narzutowy stanowi pamiątkę po ostatniej turzycy, która stąpała po polskich terenach (zwierzęta te ostały się w Polsce najdłużej w Europie). Był rok 1627… Puszcza Jaktorowska stała się cmentarzyskiem gatunku, którego próbę odratowania nieudolnie podjęto. Działamy Działamy dalej.
„Nie zacieśniłem nigdy polskości mojej sztuki do pewnych wąskich, z góry nakreślonych ram (…) Polska – te pola, miedze, wierzby przydrożne, nastrój tej wsi o zachodzie słońca (…) to wszystko jest bardziej polskie niż Wawel” Jacek Malczewski
Pewne rzeczy póki co, są niezmienne. Nieustannie podróżniczo delektuję się zapachem drewna. Zatrzymuję się we wsi Obryte. Zwalniam mentalnie, pochylam się nad ulotnością naszej egzystencji. Rozprawiam nad naturą nieuchronnej zmiany. Relacja poniżej.