„Nie działaj bez serca, które Bóg powołał do istnienia” przysłowie egipskie
W ramach walki z jesienną chandrą uciekam w stronę starożytnego Egiptu. Swe kroki kieruję na wystawę „Tutanchamon. Grobowiec i skarby” do Muzeum Nowa Praga. Wystawa na tyle interesująca, że na dalszy plan przesunąłem myśl, że w grę wchodzą wyłącznie repliki. Zaczynam w kreatywny sposób wpływać na działanie mego mózgu, na wypełniające go myśli. Szukam inspiracji na różnych polach. Relacja poniżej.
Kamień z Rosetty – odkryty w 1799 roku przez wojska napoleńskie w Delcie Nilu – rozszyfrowany przez Francuza Jeana-Francoisa Champolliona. Można rzec, że od tego momentu wkroczyliśmy w fazę głębszego zrozumienia cywilizacji egipskiej.
Piękna podróż do czasów starożytności i do jednego z najwspanialszych odkryć archeologicznych.
Na początek próba zobrazowania tego, co zastał Howard Carter dokonując tego wspaniałego odkrycia w listopadzie 1922 (swoją drogą nieprawdopodobna historia człowieka, którego ogromna determinacja w działaniu i jeszcze większa wiara w swoje racje doprowadziły do tak spektakularnego finału). Człowieka przeszywa dreszcz, z chwilą gdy uzmysławia sobie skalę odkrycia.
Przedsionek z ustawieniem rzeczy w formie, jakiej je znaleziono. Tylko do tego miejsca dotarli ówcześni rabusie. Stąd np. przewrócone rydwany.
Zobrazowanie wyglądu grobowca wydrążonego w litej skale. Jako pierwszy po upływie kilku tysięcy lat pojawia się w nim zdeterminowany archeolog. Umysł pracuje coraz intensywniej… Oddech przyspiesza… Budzi się wyobraźnia… Odpływam…
Na deser skarbiec, do którego także nie dotarli rabusie…
Właściwe miejsce, by rozpalić wyobraźnię. Im dalej w głąb Doliny Królów – prowadzony przez audio przewodnika – zaznajamiam się ze skarbami odnaleziony w grobowcu Tutanchamona. Wkraczam i wkręcam się coraz bardziej. Uwielbiam gdy budzi się we mnie Piotruś Pan.
Odkrywam arkana grobowca. Skala, bogactwo, kunszt – wszystko robi piorunujące wręcz wrażenie.
Oto i on!!! Tutanchamon w swojej trumnie. Mumia robi wrażenie.
Tak dużo wspaniałości. Każdy detal dokładnie przemyślany i rzecz jasna wszystko znajdujące się w grobowcu.
Szczegóły ze skarbca, w którym zgromadzono nieprawdopodobne wręcz bogactwo.
Tron Tutanchamona. Na nim zasiadał młodziutki faraon.
Atrybuty faraona. Przedmioty obfitujące w głęboką symbolikę. Na każdym kroku podkreślania boskości Tutanchamona i jego dominacji nad podbitymi społecznościami.
Rydwan reprezentacyjny.
Popiersie młodziutkiego Tutanchamona. Swoją ziemską wędrówkę zwieńczył w wieku niespełna 18 lat (ur. ok. 1342–1339 p.n.e., zm. 1323 p.n.e).
Dobra, jakimi na co dzień otaczał się faraon. Istny luksus.
Przedmioty wykonane z alabastru w opinii archeologów wciąż wyglądały „jak nowe”. Mimo upływu czasu. Kolejna rzecz robiąca na mnie wrażenie.
Niebywała gratka dla miłośników starożytnej cywilizacji. Wystawa pobudza wyobraźnię, gdyby nie telefon komórkowy wibrujący czasem w kieszeni odpłynąłbym totalnie. Zainspirowany wracam do rzeczywistości. Działamy Działamy dalej.