LAWENDOWE POLE

Dziennik to opukiwanie złożoności szczegółu, tego co drobneLeopold Tyrmand

W sobotę – w ramach projektu ojciec i syn – odwiedziliśmy najstarsze miasto na Mazowszu, w niedzielę, w pełnym składzie, ruszamy na południowy wschód ukochanego Mazowsza. Odwiedzamy lawendowe pole. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

WDZYDZKI PARK KRAJOBRAZOWY

Gdy do przodu zegar rwie
Ty ustaw się na nie
I cała wstecz!
Wstrzymywany jednak drgnął
Wskazówkę ujmij w dłoń
I cała wstecz!
Edyta Bartosiewicz

Jestem typowo kontynentalnym stworzeniem. 🙂 Nie latam. Nie pływam. Podróżuję drogą lądową moim ukochanym Pegazem. Uprawiam wszelkie aktywności i sporty na ziemi. Śmiało mogę stwierdzić, iż okopałem się twardo na ziemi. Nastał jednak czas, by wyjść z własnej strefy komfortu i wypłynąć na inne wody. Dosłownie pożeglować… Popłynąć na kaszubskie jezioro. 🙂 Za mną debiutanckie dni na Jeziorze Wdzydzkim. W tym roku Dzień Rybaka spędzam we Wdzydzkim Parku Krajobrazowym. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

URO ADRIANA

Gdy jest żona i dziecko, trzeba zacząć zapierdzielać. A skoro żona i dziecko, to przecież jest jeszcze teściowa. Nikt tak nie wykańcza subkultur, jak teściowaKrzysztof Skiba

Pierwszy wakacyjny weekend w objęciach Rodzinki. Zjeżdżamy się w mojej oazie spokoju, by świętować urodziny Adriana. Spokojny czas bez pogoni. Naturalnie jedziemy… Pegazem. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

KRĘCENIE POŚRÓD PRZYRODY

Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscyLew Tołstoj

Spokój, wytchnienie. Skupienie się nad tym, co jest naprawdę istotne. Piękny czas, gdy w krótkich momentach, kiedy nie udzielam odpowiedzi na kolejne zadane przez Adasia pytanie :-), mogę po prostu zwyczajnie cieszyć się, delektować tym, co mam i celebrować w sercu wdzięczność za to wszystko. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

MAJÓWKA 2023

Na wyraj, Na wyraj!
W niedzielę odpocznij – nie tyraj
Na powiew zefira
organizm otwiraj!
Na wy-yraj!Jeremi Przybora

W stronę relaksu… W zeszłym roku były Pałuki, w tym sezonie stawiamy na 3. pokoleniową majówkę, podzieloną do tego na trzy akty. Działo się wiele i intensywnie, a przede wszystkim emocjonalnie. Tak, jak lubię. Coś pięknego. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

TROPEM BOBRA

Warszawa już w 1939 r. została skazana na zagładę, a dla jej dotychczasowych mieszkańców oraz krajobrazu kulturowego nie było żadnej litościJerzy S. Majewski

Tym razem okienko czasowe wykorzystuję na wspólny spacer przyrodniczy z Adasiem. Wprowadzam synka w kolejne arkana pięknego, wypełnionego harmonią świata przyrody. Przemieszczamy się po dzielni tropem bobra… Relacja poniżej.

Czytaj dalej

WEEKEND Z SYNEM

Rodzina – tu zaczyna się życie, a miłość nigdy się nie kończy” Autor niezany

Na weekend zaszywamy się w lesie, by w rodzinnym wymiarze spędzić piękne chwile. Wreszcie – choć niestety nie w pełnym składzie – docieramy do Wilgi. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

WAKACJE 2022 – KU NATURZE…

Wilk jest dzikim, czujnym i płochliwym drapieżcą przystosowanym do łowienia dużej zdobyczy i odbywania dalekich wędrówekSimona Kossak, Saga Puszczy Białowieskiej

Pomysłów było wiele… W tym sezonie urlopowym w dużej mierze zadecydowała ekonomia… Relatywnie blisko domu, by zniwelować głód Pegaza na paliwo. Dlatego postawiliśmy na Warmię i Mazury. Co nie zmienia faktu, że zaliczamy miejsca, które i tak czekały na swoją kolej. W tym sezonie wyszło na to, że podróż wakacyjną oparliśmy o relacje. Przyjaciele, Rodzina, niczego nie zabrakło… Jest lepiej niż dobrze. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

NIEPODLEGŁA RZECZPOSPOLITA KAMPINOSKA

Czas i cisza to dziś najbardziej luksusowe dobraTom Ford

Tym razem, w ramach projektu Ojciec i Syn zabieram Adasia do Kampinoskiego Parku Narodowego. W okolicach byłem wcześniej rowerem. Dziś czas powrócić tu z Synem. W objęciach natury oddamy się refleksji nad burzliwą historią naszego narodu. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

JAKUBOWY WEEKEND

Nie czekaj. Pora nigdy nie będzie idealnaNapoleon Hill

W wakacyjnym wymiarze nie mogło zabraknąć spotkania z Jakubem. Tym razem krótko, ale treściwie. Nie wychylamy także nosa poza Mazowsze. Ostatecznie docieramy do mojej oazy spokoju (długość trasy: 164 km; czas podróży: 3 dni). Relacja poniżej.

Czytaj dalej