ROGUCKI & NORMALNI LUDZIE

Jesteś różowy krem na cieście I byłbym Ciebie jadł
O wiele częściej, o ile zechcesz…
Jesteś jedyna w całym mieście, łaskawy zrządził los,
Że chciałaś mieć mnie w domu na jesień.Piotr Rogucki

Urodzinki świętowałem już w rowerowym wydaniu. Seans saunowy także za mną. Pora na akcent koncertowy. Niech wybrzmią piękne dzwięki. Rogucki & Normalni Ludzie czas start!!! Let’s rock!!! Relacja poniżej.

Czytaj dalej

KARNAWAŁ ZWIERZĄT

Jakie pan ma stopy duże,
Panie kangurze!
Wiadomo, dlatego kangury
W skarpetkach robią dziuryJan Brzechwa

W weekend wchodzimy wraz z Sinfonią Varsovią. 🙂 🙂 🙂 Późnym piątkowym popołudniem udajemy się do Ursynowskiego Centrum Kultury Alernatywy na Karnawał zwierząt. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

KORONA WARSZAWY

Przyszedłem do Warszawy z karabinem w 1920 r jako 15-letni żołnierz. Nasz oddział maszerował wtedy przez Stare Miasto, Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat. Cywile obsypywali nas kwiatami, śpiewaliśmy razem „Jeszcze Polska nie zginęła” Wtedy po raz pierwszy zobaczyłem Warszawę. Od tej chwili nieprawdopodobieństwem było, żebym mógł żyć bez tego miasta, które nauczyło mnie entuzjazmuKarol Tchorek

Stać nas na tyle, na ile mamy otwarte umysły. To determinacja naszego serca stanowi o jakości chwili. W ramach projektu ojciec i syn zaczęliśmy zabawę w zdobywanie warszawskich szczytów: Górka Szczęśliwicka (152 m n.p.m.), Wzgórze Trzech Szczytów (133 m n.p.m.), Kopiec Moczydłowski (130 m n.p.m.), Kopiec Powstania Warszawskiego (121 m n.p.m.), Kopa Cwila (108 m n.p.m.), Góra Gnojna (86,5 m n.p.m.). Celem była przede wszystkim dobra zabawa, aktywność ruchowa spędzona na świeżym powietrzu, wspólnie spędzone chwile, ale i… zdobycie pamiątkowej odznaki: Korona Warszawy. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

PIEŚNI WIELORYBÓW

Mały!” powiedział albatros. „Co nie jest małe w porównaniu z oceanem! Płetwal błękitny jest największą rzeczą, która pływa, a on jest mały w oceanie. Gdyby ocean nie był duży, nie byłby oceanemRussell Hoban

Czas na randkę. 🙂 🙂 🙂 Tym razem zmierzamy do Ursynowskiego Centrum Kultury „Alternatywy”. Oglądamy film Pieśni wielorybów. Mają o czym śpiewać żyją bowiem na świecie od ponad 40 milionów lat. Relacja poniżej. Czytaj dalej

ZAMKNIĘCIE SEZONU ROWEROWEGO

Melancholia, tęsknota, smutek, zniechęcenie
są treścią mojej duszy… Z skrzydły złamanemi
myśl ma, zamiast powietrzne przerzynać bezdenie,
włóczy się jak zbarczone żurawie po ziemiKazimierz Tetmajer

Jesienna sobota w rowerowym wydaniu. Wykorzystując słoneczne promienie pora powalczyć z jesienną chandrą. Dzisiaj w ramach zamknięcia obecnego sezonu rowerowego kręcę korbą, aby uwiecznić szyld, który być może niedługo zniknie (nie wykluczone, że podzieli los warszawskiego Marriottu). W końcu wielokrotnie chadzało się na randki do Luny… Relacja poniżej.

Czytaj dalej

ENIGMA NA URSYNOWIE

Socjalizm rysował mi się mętnie w wyobrażeniu jako propozycja zubożenia rzeczywistości, jako wolność, równość, sprawiedliwość i szczęście z podejrzanego lukruLeopold Tyrmand

Kontynuujemy podążanie historycznym szlakiem matematyków (Marian Rejewski, Jerzy Różycki, Henryk Zygalski), którzy złamali kod Enigmy (wcześniej Szlakiem piwnic Pałacu Saskiego i Bruhla). Relacja poniżej.

Czytaj dalej

MULTIKINO – OSTATNI RAZ

Przechodzimy często obok szczęścia nie widząc go, nie patrząc na nie, przypatrujemy mu się, nie poznając.” Aleksander Dumas, Hrabia Monte Christo

Jedyną stałą jest zmiana… Korzystając z chwil bez Adasia udajemy się na randkę, by w swoisty sposób pożegnać się z Multikinem. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

HUGONÓWKA

Ruch jest w stanie zastąpić prawie każdy lek, ale wszystkie leki razem wzięte nie zastąpią ruchuWojciech Oczko

Pojawia się małe okienko czasowe… Nie może być inaczej, zmierzam po kolejną porcję endorfin. Odpalam także całkiem nowy koncept: Projekt Polska Północ-Południe. Zaczynamy zabawę bowiem do nakręcenia są 726 km. Na zdjęciu na ul Wełnianej. Mimo kolosalnych zmian, jakie dokonały się na Ursynowie w przeciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, wciąż pozostają relikty z mego wczesnego dzieciństwa. Jak choćby to stare, opuszczone gospodarstwo pod Lasem Kabackim (za dzieciaka byłem w stanie nawet konika  spotkać i inne zwierzęta charakterystyczne dla wiejskiego krajobrazu). Relacja poniżej.

Czytaj dalej

MIKOŁAJKI W KLIMACIE LEGO

Może zresztą przywykamy do różnych szybkości i to, co kiedyś zdawało się być pędem, dziś degradujemy, mówiąc: ledwo się wlecze, grzebie się jak mucha w smole.Jerzy Ficowski

Weekendowe chwile to rzecz jasna projekt ojciec i syn. Udajemy się na mikołajkową odsłonę klocków Lego w Arenie Ursynów. Piotruś Pan ma ponownie swoje pięć minut. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

DNI URSYNOWA 2023

Nie obchodzi mnie, co o mnie myślisz. Ja nie myślę o tobie wcaleCoco Chanel

Kolejny wymiar mych sentymentalnych podróży…
Zabieram Dziedzica na Dni Ursynowa
W ramach projektu Ojciec i Syn zaliczamy nasz pierwszy heavy metalowy koncert…
Relacja poniżej.

Czytaj dalej