HUGONÓWKA

Ruch jest w stanie zastąpić prawie każdy lek, ale wszystkie leki razem wzięte nie zastąpią ruchuWojciech Oczko

Pojawia się małe okienko czasowe… Nie może być inaczej, zmierzam po kolejną porcję endorfin. Odpalam także całkiem nowy koncept: Projekt Polska Północ-Południe. Zaczynamy zabawę bowiem do nakręcenia są 726 km. Na zdjęciu na ul Wełnianej. Mimo kolosalnych zmian, jakie dokonały się na Ursynowie w przeciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, wciąż pozostają relikty z mego wczesnego dzieciństwa. Jak choćby to stare, opuszczone gospodarstwo pod Lasem Kabackim (za dzieciaka byłem w stanie nawet konika  spotkać i inne zwierzęta charakterystyczne dla wiejskiego krajobrazu). Relacja poniżej.

Dzisiaj gwiazdą wycieczki jest Willa Hugonówka, obecnie Konstanciński Dom Kultury. Budynek wzniesiony został na początku XX wieku. Miejsce interesujące bowiem to pierwszy podwarszawski zakład przyrodoleczniczy założony przez Hugona Seydla. Pensonariusze mogli korzystać z sali gimnastycznej, inhalatorium, jak również z szeregu zabiegów rehabilitacyjnych.

Z sentymentem podchodzę do styku dwóch moich ukochanych warszawskich dzielnic: Ursynowa i Wilanowa. Mimo współczesności wciąż jestem w stanie zaszyć się tutaj pośród natury i poczuć jej głos.

Dziś odpuszczam… Miało być nieco więcej (wyszło 30 km), ale deszcz mnie nieco pogonił. Póki co jazda, gdy pada na głowę to wciąż nie moje klimaty. Zwłaszcza, kiedy nie jest to ciepły, letni deszcz towarzyszący wysokim temperaturom. Działamy Działamy dalej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

1 myśl w temacie “HUGONÓWKA

  1. Pingback: OKUNIEW | Inspirując do działania...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *