REZERWAT PRZYRODY „RYBITEW”

Gdy ludzka pamięć gaśnie przemawiają kamienienapis na pomniku we wsi Rybitew

Ostatni weekend marca, przyroda intensywnie budzi się do życia… Jest pięknie… W sobotę rozpoczęliśmy proces świętowania urodzin Synka. Już 6-tych. W niedzielę pora zakręcić korbą. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

WIOSENNE KRĘCENIE KORBĄ

Marian Spychalski powierzył mi organizację Biura Odbudowy Stolicy. Przyszedł nowy optymistyczny etap wielkich zadań, a jednocześnie okres podsumowania straszliwych strat czarnego okresu hitlerowskiej okupacjiZachwatowicz

Chwytam wiatr we włosy… Kręcę korbą, aby nałapać endorfin. Rozglądam się. Przejeżdżając Mostem Południowym im. Anny Jagiellonki z mocnym zaniepokojeniem spoglądam na Królową polskich rzek. Wisła już teraz ma bardzo niski stan… Strach pomyśleć, co będzie się działo pod koniec lata. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

„40” ROXY

Rodzina to nie krew. To ludzie, którzy cię kochają. Ludzie, którzy cię wspierająCassandra Clare

W piątek było penetrowanie piecu Hoffmana 🙂 Następnie ukulturalnialiśmy Adasia (pochłaniamy komiksy Papcia Chmiela stąd słownictwo) podczas koncertu Sinfonia Varsovia. Weekendowe chwile wypełnione są rodzinną energią. Przy pierwszym podejściu świętowaliśmy urodzinki w Syrenim Grodzie wraz ze Znajomymi, teraz w domku w lesie. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

CEGIELNIA-CHYLICE

Łobuzów i głupców nie trzyma za nogi ani sumienie, ani myślLeopold Tyrmand

Słońce zmobilizowało mnie do niedługiej rowerowej ucieczki od rzeczywistości. Tym razem kręcę korbą krótki (27,76 km), nie mniej jednak treściwy trip. Zainspirowałem się ostatnią wizytą we wsi Pieńki-Towarzystwo, kiedy to powróciłem do projektu zapomniane miejsca Mazowsza. Stąd też pierwszy dzień wiosny także przywitałem z klimatem urbex w tle. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

KARNAWAŁ ZWIERZĄT

Jakie pan ma stopy duże,
Panie kangurze!
Wiadomo, dlatego kangury
W skarpetkach robią dziuryJan Brzechwa

W weekend wchodzimy wraz z Sinfonią Varsovią. 🙂 🙂 🙂 Późnym piątkowym popołudniem udajemy się do Ursynowskiego Centrum Kultury Alernatywy na Karnawał zwierząt. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

PIEŃKI-TOWARZYSTWO RUINY

Historia mojego życia nauczyła mnie, że w każdej sytuacji, nawet dramatycznej i pozornie bez wyjścia, można odnaleźć coś dobregoJary

Tym razem wróciłem do dość długo nie realizowanego projektu: zapomniane miejsca Mazowsza. Przystaję na krótką chwilę we wsi Pieńki-Towarzystwo. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

PAŁAC SASKI I KONESER W FOTOPLASTIKONIE

Koledzy, Warszawa Was wzywa! Trzeba natychmiast przystąpić do pracy. Wojska nasze, w pogoni za armią niemiecką. Walcząc ramię w ramię z żołnierzem radzieckim, wkroczą wkrótce w granice Rzeszy. Trud ich zbliża się do końca. Gdy walka ustanie, gdy kielnia i kilof zastąpią bagnet i karabin, rozpocznie się wielkie dziedło odbudowyLech Niemojewski, apel do architektów

Na warszawskiej Pradze, w Centrum Praskim Koneser pojawił się Fotoplastikon… To idealny motyw, aby zrealizować krótki przystanek na głęboki oddech i oderwać się od rzeczywistości. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

KAMPINOS

Patrzysz na moje ręce
są słabe – mówisz – jak kwiaty
patrzysz na moje usta
za małe by wyrzec: świat
kołyszmy się lepiej na łodydze chwil
pijmy wiatr
i patrzmy jak zachodza nam oczy
woń więdnienia jest najpiękniejsza
a kształt ruin znieczula Napis, Zbigiew Herbert

Tydzień temu rozpoczynałem sezon podążając śladem Cudu nad Wisłą. Tym razem krótka odskocznia od rzeczywistości. Wykorzystuję metro warszawskie po czym kręcę korbą ponownie z historią w tle. Kieruję się w stronę Kampinoskiego Parku Narodowego i miejsca gdzie drzewiej zainicjowano budowę atomowej kwatery dowodzenia. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

1905. NOWY POCZĄTEK. REWOLUCJA NA WOLI I W WARSZAWIE

1 lutego 1905. Rozruchy za kordonem, w Warszawie krew się leje, nikt dobrze nie wie, co się tam odbywa. SmutnoJan Parandowski

Po wrocławskich wojażach wybrzmiały już w umyśle ostatnie dzwięki. Czas na historyczny wymiar. W ramach czasu spędzanego samemu ze sobą udaję się do Muzeum Woli, by zgłębić wystawę: 1905. Nowy początek. Rewolucja na Woli i w Warszawie. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

TEATR BAJ

My, współcześni warszawiacy, żyjemy na gruzie. Jest on wszędzie: na nabrzeżu Wisły, pod Stadionem Narodowym, na stokach skarpy wiślanej, pod domami Muranowa Południowego, w parkach, rabatkach, pod chodnikami. Wszędzie.Tadeusz Michalski

W sobotę było kręcenie korbą i rozpoczęcie sezonu rowerowego zaś w ramach rodzinnych, niedzielnych chwil czas na projekt związany z najstarszym teatrem lalkowym w Polsce, który powstał w grudniu 1927 roku na warszawskim Żoliborzu za sprawą Szczepana Baczyńskiego, określanego Szczypkiem. Udajemy się do Teatru Baj na przedstawienie Niesamowite przygody skarpetek. Relacja poniżej.

Czytaj dalej