ROWEROWO PO NADWIŚLAŃSKIM URZECZU

Rozpocznij tam, gdzie jesteś. Wykorzystaj to, co masz. Zrób to, co możesz Artur Ashe

Z racji soboty i do tego pięknej pogody za oknem nie mogło być inaczej. Czas na Irbisa. Po solo, debiutanckim kręceniu korbą czas na wspólne przygody. Kierunek – Nadwiślańskie Urzecze. Jak zawsze przy tego typu okolicznościach mój wewnętrzny Piotruś Pan wiedzie prym. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

KAWALERSKI WIEŚKA

W różnych okresach życia czyta się ten sam tekst – różnieRyszard Kapuściński,

Następny weekend z rzędu melduję się w Wildze. Pora zamknąć kolejny etap. Coś się kończy, coś się zaczyna… Świętujemy wyłącznie w męskim gronie. Unoszącą się w powietrzu energię podkręcają wciąż utrzymujące się endorfiny po wczorajszym kręceniu korbą na Irbisie. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

3 BLIŹNIAKÓW

„… trzeba mieć odwagę i głównie wiarę w siebie, że się jest do czegoś zdolnym i że do tego czegoś dojść potrzebaEwa Curie, Marie Curie

Czas płynie… W zeszłym roku świętowaliśmy urodziny na Ursynowie, w tym, w domku w lesie. „3” za nami. Magia trwa. Ostatni wakacyjny weekend spędzamy w Wildze. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

RANCHO

Przyjemnie pomyśleć, że się coś na świecie będzie robić zamiast odpoczywać z założonymi rękami Bronisława Skłodowska

Przedszkole urlopuje. Nasze formalne wakajki za nami. Kino już było. Wiele miejskich atrakcji również. Pora uruchomić kolejne pomysły. Czas zainicjować projekt Ojciec i Syn. Zaczynamy od wypadu na działkę. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

LAWENDOWE POLE

Dziennik to opukiwanie złożoności szczegółu, tego co drobneLeopold Tyrmand

W sobotę – w ramach projektu ojciec i syn – odwiedziliśmy najstarsze miasto na Mazowszu, w niedzielę, w pełnym składzie, ruszamy na południowy wschód ukochanego Mazowsza. Odwiedzamy lawendowe pole. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

PŁOCKIE ZOO

A we mnie samym wilki dwa
Oblicze dobra oblicze zła
Walczą ze sobą nieustannie
Wygrywa ten którego karmięLuxtorpeda

Nasza rodzinna historia pisze się każdego dnia. W sobotę – rzecz jasna wyjazdowo – inicjujemy pierwsze wolne chwile Adasia. Przed nami debiutancka przerwa wakacyjna. Przez najbliższe sześć tygodni Synek będzie odpoczywał – z pewnością aktywnie – od przechowalni. Dla nas to także będzie wyzwanie. Już od jakiegoś czasu pochylamy się nad logistyką. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

BITWA POD GRUNWALDEM

Mieczów ci u nas dostatek, ale i te przyjmuję jako wróżbę zwycięstwa, którą mi sam Bóg przez wasze ręce zsyłaWładysław Jagiełło, Krzyżacy

Po ostatniej przygodzie w Czersku, gdzie oglądaliśmy czasy szwedzkiego potopu, Synek złapał bakcyla. W piątek po południu – w komplecie – kierujemy się na Camping Krokodyl usytuowany nad Jeziorem Mielno. Zaś na samą inscenizację przedostajemy się… rowerem. Wyłącznie z Adasiem, w ramach projektu ojciec i syn, udajemy się pod Grunwald. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

WDZYDZKI PARK KRAJOBRAZOWY

Gdy do przodu zegar rwie
Ty ustaw się na nie
I cała wstecz!
Wstrzymywany jednak drgnął
Wskazówkę ujmij w dłoń
I cała wstecz!
Edyta Bartosiewicz

Jestem typowo kontynentalnym stworzeniem. 🙂 Nie latam. Nie pływam. Podróżuję drogą lądową moim ukochanym Pegazem. Uprawiam wszelkie aktywności i sporty na ziemi. Śmiało mogę stwierdzić, iż okopałem się twardo na ziemi. Nastał jednak czas, by wyjść z własnej strefy komfortu i wypłynąć na inne wody. Dosłownie pożeglować… Popłynąć na kaszubskie jezioro. 🙂 Za mną debiutanckie dni na Jeziorze Wdzydzkim. W tym roku Dzień Rybaka spędzam we Wdzydzkim Parku Krajobrazowym. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

URO ADRIANA

Gdy jest żona i dziecko, trzeba zacząć zapierdzielać. A skoro żona i dziecko, to przecież jest jeszcze teściowa. Nikt tak nie wykańcza subkultur, jak teściowaKrzysztof Skiba

Pierwszy wakacyjny weekend w objęciach Rodzinki. Zjeżdżamy się w mojej oazie spokoju, by świętować urodziny Adriana. Spokojny czas bez pogoni. Naturalnie jedziemy… Pegazem. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

AVON KONTRA PRZEMOC

Gdy się kiedyś zakochasz, nie zostawiaj sobie furtki do odwrotu, albo raczej: jeśli się zakochasz, to nie będziesz myślał o furtce odwrotu.Vincent van Gogh

Radość Adasia po debiutackim biegu w Toruniu na 200 metrów stanowiła wodę na mój młyn. 🙂 🙂 🙂 Pewnych rzeczy nie trzeba powtarzać mi dwa razy. Do tego idea biegu w Garwolinie idealnie wpisuje się w moje przekonania. Tak, jak Marco wychowywał mnie, tak i ja inspiruję Adasia nie tylko do szanowania innych ludzi, ale i do potępiania przemocy. W naszym gnieździe bezwzględnie wyrażamy sprzeciw dla siłowych argumentów. W sobotę koncertowo. w niedzielę zaś prym wiedzie aktywność fizyczna. Relacja poniżej.

Czytaj dalej