„Przyszedłem do Warszawy z karabinem w 1920 r jako 15-letni żołnierz. Nasz oddział maszerował wtedy przez Stare Miasto, Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat. Cywile obsypywali nas kwiatami, śpiewaliśmy razem „Jeszcze Polska nie zginęła” Wtedy po raz pierwszy zobaczyłem Warszawę. Od tej chwili nieprawdopodobieństwem było, żebym mógł żyć bez tego miasta, które nauczyło mnie entuzjazmu” Karol Tchorek
Stać nas na tyle, na ile mamy otwarte umysły. To determinacja naszego serca stanowi o jakości chwili. W ramach projektu ojciec i syn zaczęliśmy zabawę w zdobywanie warszawskich szczytów: Górka Szczęśliwicka (152 m n.p.m.), Wzgórze Trzech Szczytów (133 m n.p.m.), Kopiec Moczydłowski (130 m n.p.m.), Kopiec Powstania Warszawskiego (121 m n.p.m.), Kopa Cwila (108 m n.p.m.), Góra Gnojna (86,5 m n.p.m.). Celem była przede wszystkim dobra zabawa, aktywność ruchowa spędzona na świeżym powietrzu, wspólnie spędzone chwile, ale i… zdobycie pamiątkowej odznaki: Korona Warszawy. Relacja poniżej.