MAJÓWKA 2023

Na wyraj, Na wyraj!
W niedzielę odpocznij – nie tyraj
Na powiew zefira
organizm otwiraj!
Na wy-yraj!Jeremi Przybora

W stronę relaksu… W zeszłym roku były Pałuki, w tym sezonie stawiamy na 3. pokoleniową majówkę, podzieloną do tego na trzy akty. Działo się wiele i intensywnie, a przede wszystkim emocjonalnie. Tak, jak lubię. Coś pięknego. Relacja poniżej.

Trasa w skrócie:
Długość: 837 km
Czas podróży: 8 dni
Początek i koniec: Warszawa, Wilanów zone
Przebieg trasy: Wiązowna – Ruda Talubska – Izdebno Kolonia – Łaskarzew – Gończyce – Dąbrownica – Trojaczkowice – Marianka – Strzyżewice – Bychawa – Wysokie – Guzówka – Turobin – Sułów – Bodaczów – Żdanów – Szewnia Górna – Adamów – Bliżów – Jacnia – Józefów Roztoczański – Górecko Stare – Krupiec – Guciów – Adamów – Bliżów – Krasnobród – Bliżów – Jacnia – Krasnobród – Wólka Jusińska – Ciotusza Stara – Susiec – Rebizanty – Susiec – Hamernia – Józefów – Bondyrz – Jacnia – Bliżów – Kaczórki – Guciów – Obrocz – Zwierzyniec – Obrocz – Kaczórki – Bliżów – Zamość – Krasnystaw – Lublin – Ryki – Gończyce – Łaskarzew – Wilga – Sobienie Jeziory – Sobiekursk

Ten dreszczyk przed drogą,
budujące emocje gdy wiesz, że zaraz ruszasz w trasę,
gdy przekręcasz się z boku na bok i odliczasz,
co chwila spoglądasz na zegarek czy już, a za oknem wciąż głęboka noc.
Kiedy ruszam w trasę zawsze towarzyszy mi mój wewnętrzny Piotruś Pan
Czas by wejrzeć w głąb siebie,
by posłuchać własnych myśli.
Czas by delektować się chwilą gdy języki ognia trawią kolejne drwa.
Czas by zapaść w mrok nocy,
by zawisnąć w rzeczywistości.
Czas by się zatracić,
zatracić we własnych egoistycznych myślach…
Zacnie że mam możliwość, by mieć taki czas…

AKT I

Pełnia szczęścia gdy jesteśmy w komplecie. Do tego w tym miejscu, gdzie intensywnie czuć obecność Marco

Jest pięknie. Jest lepiej niż dobrze, gdy zza pleców dobiega znajomy głos: MAMO, JUŻ JEST DZIEŃ. WSTAWAJ. BAWIMY… Tym razem kładziemy duży nacisk nie tylko na zabawę, ale i na otaczające nas zwierzęta.

Nie zapominamy o aktywności fizycznej. Kręcenie korbą wzbogacamy o jazdę na hulajnodze.

Powoli.
Spokojnie.
Bez pośpiechu sunę przez dzień.
Mam czas na refleksję.
Na pławienie się w doznawaniu radości wiążącej się z byciem RAZEM.
W codziennej gonitwie tak mało mamy czasu dla siebie.
Zdarza nam się zgubić to, co naprawdę ważne.
Wreszcie jesteśmy,
a co ważniejsze przed nami jeszcze kilka magicznych dni…

AKT II

Na ranczu jest pięknie, ale zew przygody wzywa…
Pegaz rwie się do drogi…
Ruszamy naprzeciw nowej przygodzie.
Tyle wolnego czasu więc nie mogło zabraknąć zwiedzania.
Obieramy kierunek: ROZTOCZE. Mało penetrowany przez nas do tej pory region naszej pięknej Polski.

Spokojnie, przede wszystkim powoli w otoczeniu przepięknej natury, całkowicie poza zgiełkiem codzienności…. Roztoczański Park Narodowy wywarł na mnie wielkie wrażenie. W końcu to najbardziej zalesiony park narodowy w Polsce. Grunty leśne pokrywają 95,5% powierdzni parku. Początki ochrony przyrody na Roztoczu sięgają już XVI wieku, gdy z inicjatywy Jana Zamoyskiego utworzono zwierzyniec. Sam park powstał w 1974 roku.

Florianka – wieś powstała w 1830 roku. 10 lat później powstał folwark. Nazwa osady nawiązuje do Floriana Szarego – legendarnego protoplasty rodu Zamoyskich. Jedna z legend głosi, że to tutaj miał być raniony przez niedźwiedzia, a jego siostra o imieniu Janka opatrywała mu rany. Idea utworzenia stada koników polskich w Roztoczańskim Parku Narodowym pojawiła się w końcu lat 70, a lipcu 1982 roku do Parku trafiło 5 koników polskich dając początek hodowli rezerwatowej w tzw. „Ostoi konika polskiego”.

Na jedzonko docieramy do Zagrody Guciów. Adaś delektuje się podpłomykiem ja zaś smakuję zupę z pokrzyw.

Czas na prywatne miasto szlacheckie lokowane w 1572 roku. Przed nami turystycznie otwiera się Krasnobród. Pogoda podczas zwiedzania Krasnobrodu może nie była wymarzona nie mniej jednak zrealizowaliśmy swoje plany. Udało się nawet dołożyć aktywność ruchową dzieciaków. Zaczynamy od zespołu klasztoru Dominikanów z barokowym kościołem pw. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny ufundowanym przez Marię Zamoyską (późniejszą żonę króla Jana III Sobieskiego) w podzięce za cudowne uzdrowienie.

Ku wielkiej radości dzieciaków oglądamy także pawie i inne ptaki w tutejszej ptaszarni.

Zabytkowy drewniany spichlerz z 1795 roku skrywa ekspozycję wieńców dożynkowych.

Aleja Najświętszej Marii Panny, określana także mianem Alei Kasztanowej – pomnik przyrody wiedzie nas do XVIII wiecznej drewnianej kapliczki na wodzie. Nazywanej także „Kaplicą Objawień”, gdyż w tym miejscu rzekomo w 1640 roku Jakubowi Ruszczykowi objawiła się Matka Boża. Woda ze źródeł bijących pod kaplicą posiada właściwości lecznicze.

Rezerwat Nad Tanwią to absolutna przyrodnicza perełka na Roztoczu. Powstał w 1958 roku na powierzchni około 41 hektarów. Tutejsze progi skalne tworzą malownicze wodospady. Powstały one w wyniku ruchów tektonicznych w trakcie fałdowania Karpat.

Fenomenalny las…

Za nami… największy wodospad na Roztoczu. Wodospad Jeleń ma 1,5 metra wysokości.

Kamieniołom Biała Dolina Józefów – kolejne odwiedzone miejsce podczas naszych majówkowych wojaży. To także kolejna destynacja dzięki inspiracji miejscami odwiedzanymi przez Marcina, któremu jestem niezmiernie wdzięczny za liczne wskazówki. Wspaniale otaczać się takimi ludźmi. 🙂 Czerpać z ich pasji pomysły do realizowania własnych projektów.

W Bondyrzu czeka na nas smaczne podejście do regionalnej kuchni (Chata Rybaka). Rosół rybny z pierożkami czy pstrąg z tutejszej hodowli.

Nie byłbym sobą. Zaliczam kolejny obiekt architektury drewnianej.

Ostatni dzień turystycznych eskapad pozostawiamy na Zwierzyniec. Miasto założone przez Zamoyskich w 1593 roku. Ciekawy pomnikowy koncept nawiązujący do… szarańczy.

Kaplica na wodzie, czyli kościół św. Jana Nepomucena.

Budynek zarządu Ordynacji Zamojskiej.

Stawy Echo – kompleks czterech stawów założony w miejscu rozległych mokradeł dorzecza strugi Świerszcz. W ich otoczeniu prowadzona jest czynna ochrona płazów.

Kolejne podejście do Florianki. Tym razem rowerowe. 🙂 Celem, nieco spontanicznie, staje się tutejsza Izba Leśna. Zrewitalizowana drewniana leśniczówka Ordynacji Zamoyskiej z 1830 roku. W budynku głównym odtworzono kancelarię, kuchnię, sypialnię i sień, dwa pomieszczenia pełnią rolę sal wystaw stałych tematycznie nawiązujących do historii Osady i ludzi z nią związanych. Stodołę zaadoptowano na potrzeby ekspozycji sprzętu rolnego i leśnego.

Powoli zbliżamy się do kresu naszej wyprawy. Ostatniej wyjazdowej nocy nie mogło zabraknąć ogniska. Na Roztocze będziemy chcieli powrócić. Jest to wspaniała destynacja nie tylko dla rodzin z dziećmi, ale także dla wszystkich tych, którzy chcą poczuć potęgę natury. Dla wszystkich amatorów obcowania z cudowną polską przyrodą. Można odpocząć psychicznie… Wyłączyć się… Zapomnieć o cywilizacyjnym pędzie… O zgiełku codzienności… Być spokojnym, szczęśliwym i spełnionym.

Adaś dochowuje tradycji…

AKT III

Wspaniały majówkowy czas zamykamy wspólnym obiadkiem w Wildze. Jak to mawia Adaś: w domku w lesie.

Boję się pustki…
Stagnacji…
Napawa mnie lękiem bezruch.
Odczuwam nieustanne zapotrzebowanie
na pozostawianie odcisków śladów w codzienności.
Działamy Działamy dalej.

 

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

3 myśli w temacie “MAJÓWKA 2023

  1. Pingback: RUN TORUŃ 2023 - ZWIEDZAJ ZE ZDROWIEM | Inspirując do działania...

  2. Pingback: WE WILL ROCK YOU | Inspirując do działania...

  3. Pingback: BOŻE CIAŁO TRIP 2023 | Inspirując do działania...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *