2014.08.31 I BMW PÓŁMARATON PRASKI

Nastała niedziela. Jedna rzecz to usłyszeć coś, czy też wymyślić, a całkowicie inna przyswoić. Decyzje związane z inicjacją działania dojrzewają w nas niezmiernie powoli. Dopiero gdy zredukujemy wewnętrzny dysonans  wiążący się z wyjściem z własnej strefy komfortu nastaje czas na właściwą akcję.  Zatem nastał moment na założenie Asicsów i udanie się na linię startu. To jest ten moment, ta chwila, by wspiąć się na kolejny szczebel i znowu pokonać samego siebie. Czas zmierzyć się z dotychczasowym rekordem. Towarzyszy temu dreszczyk emocji, pozytywny poziom stresu, który napędza mnie do działania. W końcu to ostatni test przed finalnym sprawdzianem na dystansie królewskim. Plan jest ambitny, zatem tym bardziej trzeba go zrealizować.

Tym razem przebieramy się przy samochodzie:

124 Czytaj dalej