REZERWAT „NA TORFACH”

Z tych samych korzeni nie można jednak uzyskać innych owocówStephen R. Covey

Pora na kolejny epizod pośród natury. Tym razem wybór padła na Rezerwat „Na torfach” im. Janusza Kozłowskiego. Blisko domu, dobry dojazd, nie ma potrzeby kombinować. Konsumuję kolejną łyżeczkę smakowitej przygody. Relacja poniżej.

Trasa w skrócie:
Długość: 65 km
Czas podróży: 1 dzień
Początek i koniec: Warszawa, Wilanów zone

Ostatnimi czasy byłem tutaj podczas zawodów biegowych na dystansie 15 km w 2016 roku. Okolica tak piękna, że na linii startowej w okolicach Bazy edukacyjnej MPK „Torfy” stawałem łącznie 3 razy (2014, 2015 oraz wspomniany 2016). Pora przespacerować się po okolicy z Adasiem. Wybieramy m.in. wariant ścieżki dydaktycznej „Łabędzim szlakiem”.

Tutejsze Jezioro Torfowe wzbudza duży entuzjazm Adasia. Zwłaszcza kaczki i łabędzie. Na rybki nie ma jeszcze fazy… Ścieżka i okolica jak najbardziej interesujące. Niestety bardzo mocno uczęszczane. Jeśli szukasz tematu na samotne wycieczki, to nie jest dobra lokalizacja. Trasę można pokonać wraz z wózkiem, po drodze, jak to w lesie, korzenie, ale na spokojnie można przejechać.

Przenosimy się do nowej rzeczywistości…
Do naturalnej rzeczywistości…
Do rzeczywistości ciszy i spokoju…
Do rzeczywistości, w której można głęboko odetchnąć…
Do rzeczywistości, gdzie życie toczy się własnym torem…
Do rzeczywistości, gdzie można posłuchać natury…
Uciekam od tej mentalnej, miejskiej dżungli.
Jest lepiej niż dobrze.

Nie mogło obyć się bez jedzonka w trasie. Tym razem gulasz. Oczywiście na pokładzie Pegaza 🙂

Kolejny ślad jaki pozostawiliśmy po sobie na mapie przygód. To zarazem 3 odwiedzony przez nas rezerwat Mazowieckiego Parku Krajobrazowego (po Rezerwacie im. Króla Jana III Sobieskiego i Rezerwacie Świder), a pierwszy z Adasiem. Działamy Działamy dalej

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *