URZECZE NA SILEXIE

Wisło szara, nie zamieniłbym cię na dumną Tamizę, ani zawrotną Niagarę, ani tajemniczą Zambezi ani magiczny Ganges. Tamte może stokroć piękniejsze, mówiłyby do mnie językiem, którego nie rozumiem. Wisło szara, kocham twe brzegi, porosłe krzywą wierzbiną, która przegląda się w twych nurtach, kocham twe piaski i gwiazdy, które kapią się w twych wodachJanusz Korczak

Po sutym sobotnim osiemnastkowym obiedzie trzeba się nieco poruszać. W związku z tym, iż totalnie spodobało mi się w piątek – tęskniłem za kręceniem korbą – wykorzystuję niedzielne promienie słoneczne. Kolejny projekt, do którego wracam. Kręcę korbą po Nadwiślańskim Urzeczu. Irbis niesie mnie pośród następnych miejsc wiążących się z tym mikroregionem etnograficznym. Relacja poniżej.

Pierwszy przystanek realizuję przy kościele parafialnym pw. św. Izydora Oracza w Ostrówku. To oryginalna świątynia projektu Bohdana Pniewskiego z 1932 roku, powstała w miejscu wcześniejszych, drewnianych kościołów. Nieco przed świątynią znajduje się pomnik bitwy z 1809 r – jednej z ważniejszych bitew kampanii napoleońskiej i wojny polsko-austiackiej.

Kosumce i tamtejsze dwie kapliczki budowniczych wału wiślanego. Przystaję przy nich na krótką refleksję.

Im więcej wiosen za mną, tym coraz to mniejsze rzeczy zaczynam, nie tyle dostrzegać, co odczuwać swymi zmysłami. Jak choćby to, że po solidnym kręceniu korbą mam możliwość spokojnie przysiąść sobie pośród magicznych wręcz okoliczności przyrody i cieszyć się strawą. Zwłaszcza taką pobudzającą moje sentymenty… W miejscu, które lubię i do którego wracam przy każdej możliwej okazji. Zabierałem tutaj Jakuba i Adaśka

Działamy Działamy dalej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *