„Dobrze jest pamiętać, że najlepszą nauczycielką jest doświadczenie, ale żadne lekcje nie są tak drogie jak właśnie te” Og Mandino
Ponownie łączymy przyjemne z pożytecznym. Po trudach biznesowych można zregenerować się we własnej oazie spokoju. Zwłaszcza przy takich temperaturach za oknem. Relacja poniżej.
Trasa w skrócie:
Długość: 147 km
Czas podróży: 6 dni
Początek i koniec: Warszawa, Wilanów zone
Przebieg trasy: Otwock – Wola Ducka – Garwolin – Sulbiny – Ruda Talubska – Izdebno-Kolonia – Aleksandrów – Stary Żabieniec – Sobienie-Jeziory – Kosumce – Góra Kalwaria – Słomczyn – Konstancin-Jeziorna
OTWOCK
W drodze na rancho odwiedzamy Otwock. Przed wojną uzdrowisko i najpopularniejsze letnisko Warszawiaków. Zaznajamiamy się z regionalną zabudową w stylu „Świdermajer”. Twórcą tego stylu, zainicjowanego na przełomie XIX i XX wieku był Michał Elwiro Andriolli.
Śladami Marszałka Józefa Piłsudskiego…
Przemierzając kolejne zakamarki Mazowsza nie zapominamy o 100-leciu Cudu nad Wisłą. Odwiedzamy ul. Orlą, by zaznajomić się z Figurą Chrystusa Dźwigającego Krzyż. Stanowi ona wotum dziękczynne mieszkańców miasta za zwycięstwo nad falą bolszewizmu w 1920 roku.
RANCHO
Dużo bąbelków, zimne piwerko i przepięknie świecący księżyc. Ogrom regeneracji. Cudownie było ponownie ujrzeć świetliki, które latały niemalże na wyciągnięcie ręki.
Jest lepiej niż dobrze… Cegiełka po cegiełce budujemy rodzinne imperium pozytywnych emocji.
Turbo ładowanie akumulatorów pośród wiejskiego krajobrazu. W objęciach natury jest mi naprawdę dobrze. Zwłaszcza w połączeniu z bąbelkami. 🙂 A Adaś zalicza kolejny debiut. 🙂 🙂 🙂
Pierwsze borówki.
Pozdrowionka od małego Traktorzysty.
Nie zasypiamy gruszek w popiele tylko Działamy Działamy dalej.