OSTATNI WEEKEND LATA

Nie ma dzieci – są ludzie, ale o innej skali pojęć, innym zasobie doświadczenia, innych popędach, innej grze uczuć.Janusz Korczak

Za nami ostatni weekend lata. Pożegnaliśmy go aktywnie. Relacja poniżej.

Zaczęliśmy od wrzosowiska. Wreszcie pośród natury, z kompletną załogą na pokładzie. To ten moment, ta chwila, czas dla siebie…

Zaliczamy także Wydmy Lucynowsko-Mostowieckie. To również kolejny krok na drodze do uzyskania odznaki Siedmiomilowe buty. Konsekwentnie do przodu. Nie odpuszczamy. Wspólna przygoda z PTTK stanowi wspaniały edukacyjny dodatek w wychowywaniu Adaśka.

Los był dla nas łaskawy. Spotkała nas nie lada atrakcja (Adaś niezmiennie przejawia wzmożone zainteresowanie koleją)…

Następnie pochylamy się nad jednym z aktualnych zainteresowań Adasia i kierujemy swe kroki do podwarszawskiego Legionowa, aby spotkać… dinozaury. Na miejscu jednak lipa… Kończy się na tężni solankowej. Nie spoczywamy na laurach i Działamy Działamy dalej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *