PIŁKARSKIE EMOCJE NA NARODOWYM

Sterczą pod niebo gruzy Warszawy,
wre robota nad rumowiskiem.
Z gruzów zwycięstwa,
z odłamków sławy
most budujemy
przez Wisłę.Władysław Broniewski, o Moście Poniatowskiego

Ostatnio byliśmy pod Stadionem Narodowym podziwiać wozy bojowe. Wcześniej dwukrotnie w Wielkiej Fabryce Elfów (2024, 2023), czy też dosłownie przysłowiową chwilę temu – Lego. Tym razem w stricte piłkarskim wydaniu. Udajemy się na zwiedzanie z motywem „Piłkarskie emocje”. Relacja poniżej.

Ku uciesze Adasia odwiedziliśmy zazwyczaj niedostępne miejsca. Rozpoczęliśmy od ławki rezerwowych 🙂

Poczuliśmy się niczym piłkarze przemieszczając się przez wyjście, którym udają się na murawę.

Szatnia – obowiązkowy punkt programu.

Za nami nieco ponad 60 minut ciekawej przygody.

Punkt widokowy „robi robotę”.

„Ojciec”, jak od dłuższego czasu tytułuje mnie Adaś, to jedna z mych najbardziej wymagających życiowych ról. Wprowadzanie w świat młodego człowieka, troska o jego kruchą tożsamość, o utrzymanie dziecięcej niewinności i naiwności. To także nieustanne uświadamianie sobie, że zmiana realizuje się bardzo dynamicznie, a co jest niezmiernie wymagające: wspomniana zmiana dokonuje się nieustanie. Czekasz na motyw, który uwielbiasz a w codziennej rutynie Syna on już się wypalił… Póki co, jak zawsze miło poszwendać się razem po Syrenim Grodzie, bowiem razem najlepiej. Działamy Działamy dalej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *