KOLEJKOWO

Tu nigdy nie było żadej różnicy zdań. Cel był jak najbardziej wspólny. To była sprawa sercJózef Sigalin w temacie odbudowy Stolicy.

Wreszcie… nareszcie… realizujemy długo wyczekiwany przeze mnie projekt. Przed nami Kolejkowo. To nie tylko pociągi. To także sceny z życia Syreniego Grodu czy też wspaniałe obiekty naszej warszawskiej architektury. Nie zabrakło warszawskiej Syrenki. Relacja poniżej.

Wkraczamy w piękny miniaturowy świat. Pozytywna energia aż buzuje, a mój wewnętrzny Piotruś Pan odrywa się od ziemi. 🙂 🙂 🙂 Uwielbiam spoglądać na radość Adaśka, zwłaszcza w pakiecie z pojawiającymi się okrzykami zachwytu.

Poniatowski otwarty 6 stycznia 1914 r – trzeci po Kierbedziu i Gdańskim most w Warszawie.

Ostatni w Polsce CPN odwiedziłem nie tylko w „realu”, ale także w trakcie wizyty na ulicy Siennej 39.

Nie zabrakło Bazaru Różyckiego. Kultowe miejsce warszawskiej Pragi.

Mieszkańcy Syreniego Grodu drzewiej w większym stopniu w rekreacyjnym wydaniu wykorzystywali Królową Polskich Rzek. Plaża Romantyczna (bywało się: czy to podczas startu spływu kajakowego Wisłą czy też w opcji grillowej) rozpala zmysły…

Pojawiła się także nocna odsłona Syreniego Grodu.

Spore wrażenie zrobiła na nas burza na Placu Zbawiciela.

Mnogość szczegółów wręcz cieszy oczy. Do tego świetny pomysł z zabawą polegającą na wyszukiwaniu poszczególnych elementów makiety, jak mnich, kominiarz, sowa, itp.

Mój ukochany Syreni Gród zachwyca w miniaturowym wydaniu.

Na wystawie spędziliśmy nieco ponad 1,5 godziny. Świetna rodzinna przygoda. Śmiało możemy polecać. Najważniejsze są emocje. Pozytywne wibracje, które towarzyszą naszym kolejnym przygodom. Działamy Działamy dalej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *