„Naturalne skanseny. Mówiono o nich, że – gdy dobrze się wsłuchać – uchwycić można charakterystyczny odgłos tysięcy larw korników, które niestrudzenie wygryzają deska po desce” Jerzy Kasprzycki
Sierpc od kilkunastu już lat odwiedzam wyłącznie w biznesowym charakterze. Wreszcie zorganizowałem wolny czas, by na spokojnie odwiedzić Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu. Relacja poniżej.
W drodze do skansenu realizujemy przystanek w Rębowie na jedzonko Adasia. Kolejny piękny przykład architektury drewnianej. Klimatyczny drewniany kościół św. Jana Chrzciciela wzniesiony pod koniec XV w. stanowi unikalny przykład drewnianego gotyku. Należy on do najstarszych drewnianych kościołów na Mazowszu i w Polsce. Świątynia zachowała swoją pierwotną architekturę.
Wkraczamy w świat dawnej wsi…. Kiedy w chałupie nie uświadczyłeś elektryczności a cykl życia przyrody dyktował rytm ludzkiej aktywności.
Babcia nieco powspominała…
Pierwszy raz zaliczyłem kąpiel bociana w wiadrze wody… 🙂 🙂 🙂
Kolejny drewniany młyn wietrzny 🙂 Wiatrak z Zalesia zaliczony.
Dwór ze wsi Uniszki Zawadzkie.
Radość w wydaniu Adasia, który ochoczo odwiedzał wszystkie obiekty w skansenie. Miło spędzone, weekendowe, rodzinne chwile. Spacer na łonie natury pośród pięknych wiejskich zagród. Całkowicie satysfakcjonująca wizyta w Muzeum Wsi Mazowieckiej.
Kolejny przykład architektury dworskiej. Dwór z Bojanowa.
Magia kolejnych wspólnych chwil. Uwielbiam gdy razem z Synkiem realizuję własne projekty. Największą atrakcją dla Adasia okazał się… Kowal pracujący w kuźni z Żuromina. Wracamy do domu z podkową na szczęście.
Ciekawe były także warsztaty sensoryczne.
Fajno wraz z Synkiem zrobić nocowankę w domu rodzinnym. I to wieczorne wcinanie własnoręcznie przygotowanych burgerów wraz z Mamcią. Coś pięknego. Chwilo trwaj… Działamy Działamy dalej.