SPACER PO URSYNOWIE

W miejscu, gdzie jeszcze nie tak dawno krajobraz wypełniały pola i lasy, dziś zaczyna tętnić wielkomiejskie życie. To dopiero skromny początek na drodze budowy pasma Ursynów – Natolin, gigantycznego przedsięwzięcia przewyższającego rozmiarami niejedno miasto wojewódzkie.Express Wieczorny, 10.01.1977

Wykorzystujemy każdą wolną chwilę na spotkania z Rodzinką. Tym razem spacerowym krokiem idziemy zbadać kolejny z ursynowskich reliktów. Relacja poniżej.

Trochę spacerowo, ale i lekkie muśnięcie historii. Zmierzamy do czasów, gdy nie narodziło się jeszcze budowlane dziecko Edwarda Gierka. W miejscu, w którym stoimy doszło do pojedynku dwóch dżentelmenów. Gdy za czasów własnego dzieciństwa jeździłem swoim składakiem, zabudowania na Ursynowie tak na dobrą sprawę kończyły się na ul. Przy Bażantarni. Dalej dominowały pola i relikty przeszłości (na całe szczęście do dnia dzisiejszego zachował się jeszcze drewniany dworek rodu Karniewskich, pałac w Natolinie czy Dąb Mieszko). Jeszcze do niedawna nie kojarzyłem o co chodzi z rzeźbą dwóch głów skierowanych ku sobie w Parku przy BażantarniPomnik Kossaka i Fałata. Dziś już wiem, że nawiązuje do pojedynku, który drzewiej rozegrał się między malarzami właśnie na Ursynowie.

To było idealne zwieńczenie satysfakcjonującego długiego, jesiennego weekendu (sobota–niedziela z Karolą, poniedziałek z Synkiem) i wtorek wokół przysłowiowego komina. Jest moc!!! Działamy Działamy dalej

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *