„Trzeba stać się wewnętrznie niezależnym od najbliższego otoczenia” Marek Kamiński
Kolejny sezon dobiega końca… Tym razem zamykam go w nieco innej formie. Weekend nie tylko w Pegazowym wydaniu, ale przede wszystkim z Siostrą. Mimo wszystko świadomość upływającego czasu nie daje mi spokoju…. Relacja poniżej.
Mój zapach jesieni…
Odbijamy na moment do Wilgi. Dochodzi do spotkania u szczytu 🙂 🙂 🙂
Zatapiam się w chwili
Zamykam serce na zgiełk otoczenia
Czuję pogodny impuls od matki ziemi
Z naiwnością dziecka
Z dojrzałością świadomego ojca
Patrzę ku przyszłości
Wyznaczam wyrazistą linię pośród panującej pustki
Inspiruję umysł świeżością Dziedzica
Totalna pogodowa współpraca zaowocowała rozpaleniem ogniska. Kolejne chwile na refleksje, wymianę poglądów, bycie RAZEM.
Teraz to już na pewno ostatnia w tym sezonie.
W nocy nie musiałem nawet uruchamiać Webasto. Coś pięknego. Szczęśliwa gwiazda świeci. Pięknie… Ostatni nocleg w tym sezonie na pokładzie Pegaza…
Działamy Działamy dalej.