„Kiedy uskrzydla cię jakiś wielki cel, niezwykły plan, twoje myśli przełamują wszelkie granice; twój umysł przekracza bariery, świadomość znacznie się poszerza i okazuje się, że trafiłeś do nowego, wspaniałego świata. Uśpione siły, zdolności i talenty ożywają, a ty odkrywasz, że jesteś osobą o wiele doskonalszą, niż kiedykolwiek ośmieliłeś się marzyć” Patandżal

Po ostatnich wspólnych litewskich wojażach opadł już kurz, a jesień mocnym akcentem wkroczyła do krajobrazu… Pora na zainicjowanie kolejnego etapu w spotkaniach z Kubolem.

Nieprawdopodobne. W sobotę, w godzinach porannych na naszych oczach dzieje się historia. 2 godziny złamane na królewskim dystansie, nieoficjalny rekord wynosi obecnie 01:59:40. Jako pierwszy uczynił to Eluid Kipchoge. Jest moc!!!

Debiutancka wizyta w Domu Aukcyjnym Desa Unicum. W związku z 60-cio leciem Rock’n’rolla w Polsce zebrano ponad 100 eksponatów na licytację (dokładnie w marcu minęło 60 lat od legendarnego koncertu zespołu Rythm&Blues w klubie Rudy Kot w Gdańsku, uznawanego za początek rock’n’rolla w Polsce). Udało mi się wypatrzeć kilka interesujących smaczków.

Foto nie tylko Czesława Niemena, ale i mojej ukochanej Królowej.

Gitara Gibson SG (solid guitar), na której grał Angus Young z AC/DC. Zawiera podpisy wszystkich członków tej legendarnej grupy. Ciekawi mnie za jaką kwotę zostanie wylicytowana??? Najdroższy instrument w historii sprzedany został podczas aukcji w Nowym Jorku. Był to czarny Fender Stratocaster nazywany Black Strat Davida Gilmoura. Finalnie uzyskał kwotę 3,974 mln dolarów.

 

Zestaw dwóch płyt winylowych „Picture discs” Marylin Monroe zawarty jest na nich zapis piosenek m.in.: „I wanna be loved by you”, „Diamonds are a girl’s best friend”, „When I fall in love”, „After you get what you want – you don’t want”, „Happy birthday Mr. President”.

Autorski rękopis ballady Budki Suflera.

Pierwszy elektryczny kontrabas w Polsce, tzw. „Katanbas”.

Nie mogło zabraknąć szafy grającej. Na zdjęciu uwieczniliśmy reedycję jednego z najsłynniejszych jukeboxów na świecie, modelu Wurlitzer 1015 z 1946 r. Sprzęt wyposażony jest w 100 płyt muzyki rock’n’rollowej i odtwarza 200 utworów. To najlepiej sprzedająca się szafa grająca wszech czasów.

Plastikowa świnia nawiązująca do legendarnego albumu Animals grupy Pink Floyd.

Jeśli rock, nie mogło zabraknąć Rolling Stones.

W rodzinnym gronie solidnie ładuje swoje akumulatory. Łączymy siły, przy rodzinnym obiadku. Uwielbiam siadać do wspólnej miski.

Właściwe zarządzanie sobą w czasie umożliwia nam także udanie się na mecz Jakuba do Łomianek. Stąd też sobotnie popołudnie mija pod znakiem sportowej pasji. W Łomiankach Dolnych Adaś debiutuje na meczu piłkarskim. Ks Łomianki kontra Kobyłka (7:0). Cudownie, gdy do ogrodu Twojej codzienności wkrada się pasja. Tak to właśnie powinno funkcjonować.

Po spełnionym obowiązku obywatelskim można się zrelaksować. Kierujemy się do Zalesia Górnego, aby zwiedzić Dzielnicę Filmową. Park Rozrywki i Edukacji. Inspiracja, by odwiedzić to miejsce przyszła od Lipia. Dzięki Jego wnikliwości mogliśmy fajnie spędzić czas, za co jestem niezmiernie wdzięczny. Dziękuję. Odwiedzone przez nas miejsce zrodziło się jako owoc pasji jej Właściciela. Sam pomysł bardzo ciekawy. Inspirujący. Przeniosłem się w czasie. Nagle odnalazłem się w klimacie filmowym z moich młodzieńczych lat. Niewątpliwie klimatu dodaje muzyka filmowa sącząca się w tle. Nie mniej jednak im dalej w las, tym dobre wrażenie zacierało się coraz bardziej. W pewnym momencie zacząłem zadawać sobie pytanie, czy część eksponatów nie znalazła się tutaj niejako „na siłę”??? Tak, aby podkręcić statystykę. Momentami atmosferę niweczyły elementy kiczu. Generalnie wycieczka fajna, ale wstęp do parku nie wart swojej ceny (10 zł za parking, którego de facto nie było – parkowałem gdzieś na leśnej drodze; bilet normalny 29 zł, ulgowy 24 zł). W każdym razie nie powrócę tam po raz kolejny. Poniżej kilka zdjęć.

Wnikliwie śledziłem losy Martego McFly. Jeśli w grę wchodzi „Powrót do przyszłości” obowiązkowo musieliśmy sprawdzić, jak na żywo prezentuje się De Lorean DMC-12.

Motyw z „Sędziego Dreda”, filmu z lat 90-tych opartego na postaci z brytyjskiego komiksu 2000 AD.

Jakub także miał szansę odbyć tę swoistą podróż w czasie. Za sterami Złomka. 🙂

Serial z gadającym samochodem to był hit w latach 80-tych. „Nieustraszonego” oglądałem regularnie.

Transformers zawsze wzbudza pozytywne wibracje. Tym razem nie tylko Bumblebee, ale i Optimus Prime, czy Ratchet.

Choć przez chwilę mogłem poczuć się niczym Tom Cruise w filmie „Top Gun”. A w uszach dźwięczy ta melodia…

Ten pojazd trochę mnie zaskoczył. Jego wykończenie raczej liche, ale wspomnienia przygłupich żartów z filmu „Głupi i Głupszy”, jakże żywe.

„Pogromcy duchów„

Czuć potęgę amerykańskiej ciężarówy.

Tej pary droidów nie mogło zabraknąć. Star Wars łączy pokolenia…

To już totalny oldschool. Królik Bugs rządzi. 🙂

Adaś zdecydowanie poczuł klimat Scooby doo.

Na chwilę przenieśliśmy się także do świata jurajskiego.

Francuski akcent – definitywnie komedia TAXI. Siedzę za sterami taksówki, którą prowadził Daniel Morales.

Jeśli fruwający samochód, to musi być Harry Potter.

Jestem Bond. James Bond…

Ten pojazd poprowadziła Zuza. Jesteśmy w klimacie jaskiniowców. Flinston rulez.

Natknęliśmy się także na Rosie – gosposię Jetsonów.

Mocny akcent wiążący się z Terminatorem.

Klasyka gatunku – „Blues brothers”

Skoro jest mini strefa militarna warto wbić za stery maszyn latających.

W każdym razie drzemiący we mnie Piotruś Pan ponownie miał swoje 5 minut. Konkludując, Dziękuj za to, co dostajesz i masz, a nie tęsknij za tym, co mógłbyś otrzymać. Tak piękne i inspirujące słowa usłyszałem od Kumpla z pracy. Owocnie zapełnione weekendowe chwile wartościowymi dla mnie projektami. Działamy Działamy dalej