„Nie interesowałem się polityką i przeżyłem całe życie w wyizolowanym, nierealnym świecie rock and rolla” Peter Hince

Od ślubu Marty i Tomka minęło już nieco czasu. Pora skonsumować prezent od nas. 🙂 My zaś… delektujemy się pięknymi weekendowymi chwilami w otoczeniu Dzieciaczków. Jest pięknie. Jest energicznie. Jest wymagająco. Jest radośnie. A przede wszystkim spędzamy czas w totalnym poczuciu bliskości i miłości. Po prostu, zwyczajnie RODZINNIE. Relacja poniżej.

W sobotę startujemy od muzycznych poranków w Kinie Muranów. Z jednej strony wciąż mi wybrzmiewa motyw ostatniego projektu wiążącego się z warszawską społecznością żydowską. W końcu obiekt powstał po II wojnie światowej w miejscu warszawskiego getta. Z drugiej zaś odpływam ku przyszłości. Zwłaszcza, gdy spoglądam na dzieciaki.

Reksio totalnie do mnie przemawia. W mojej opinii to wciąż aktualna postać bajkowa… Swoją drogą Reksio rozkłada na łopatki współczesne propozycje dla dzieci przepełnione przemocą, brakiem wartości jakie wyzawało się za czasów lat mojej młodości. Piękna podróż w czasie do własnego dzieciństwa okraszona zacnym jazzowym graniem.

Kolejne pokolenie w natarciu…
Nasza rodzinna krew…
Nasze uniwersum…
Nasza przyszłość…

Podobało nam się ostatnie przedstawienie Plac zabaw – Bajki Agi stąd też w niedzielę ponownie udajemy się na spektakl Teatru Bajki Agi pt: „Żelka, Pan Wykałaczka i Robot”. Tym razem aktorzy nawiązują do emocji związanych z poczuciem złości.

Działamy Działamy dalej.