GRODZISK k. LIWIA

Odwieczna tęsknota za wędrówką szarpie łańcuchem przyzwyczajeń i znów z zimowego snu budzi się we krwi dziki zewJack London

Krótka przerwa na złapanie oddechu pośród codziennej rutyny. Niby przystaję na chwilę, a jednak realizuję potężny skok w czasie. Jak to możliwe??? Relacja poniżej.

Penetrowane przeze mnie grodzisko (piąte z kolei) usytuowane jest na skraju naturalnego cypla leżącego na zachodnim brzegu Liwca. Jedno to jedna z największych osad obronnych na Mazowszu z okresu wczesnopiastowskiego. Przeprowadzone badania wskazują na ślady osadnictwa już w I p.n.e. – I n.e. Istniała tu wówczas nieumocniona osada. Samo grodzisko wzbogacono o umocnienia na przełomie X i XI wieku. Obszar obejmował wówczas 2,5 hektara. Wał otaczający gród miał u podstawy szerokość 8-9 metrów. Wzniesiono go z gliny, a jego konstrukcja wzmocniona była 2 rzędami pali dębowych. W następnych latach gród rozrósł się do powierzchni aż 4,5 hektara. W ówczesnych czasach było to centrum wczesnośredniowiecznej organizacji terytorialnej na tym obszarze. Drzewiej tętniące życie miejsce uległo zniszczeniu na przełomie XII i XIII wieku. W chwili obecnej… grodzisko jest zaorane. Pozostało niewiele, choć i tak, to co spostrzegłem cieszy oko (wał zewnętrzny ma 3,5 – 6 m wysokości).

Kolejna opowieść z czasów minionych. Zakurzony, zapomniany tom. Na ten moment wieś Grodzisk k. Liwia ma nikłe znaczenie społeczno-gospodarcze. Nie mniej jednak widok na Liwiec zimą, wprost z pozostałości wałów średniowiecznego grodziska, zapiera dech w piersiach. Jest moc!!! Tymczasem nie pozostaje nic innego niż Działamy Działamy dalej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *