„Gdy posiejemy ziarno i cierpliwie będziemy je pielęgnować i wyrywać chwasty, odczujemy radość prawdziwego wzrostu, a w końcu niezrównany, wyborny smak owocu spójnego, efektywnego życia” Stephen R. Covey
Ponownie udajemy się do Poznania. Ostatnio miało to miejsce z racji zaliczania dystansu królewskiego, jednego z pięciu potrzebnego do uzyskania Korony Maratonów Polskich. Tym razem uczcimy 100-tną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Jedziemy Pegazem przy pełnym obłożeniu. Będzie się działo.
Trasa w skrócie:
Długość: 721 km
Czas podróży: 2 dni
Początek i koniec: Warszawa, Wilanów zone
Przebieg trasy: Autostrada Wolności
Poniżej krótka relacja z naszych patriotycznych wojaży. Zebrała się zwarta Ekipa głodna biegania.
Klucz stanowi dobry start. Rozpoczynamy od wspólnego śniadania, by wspaniale rozpocząć dzień.
Odśpiewany Mazurek Dąbrowskiego w całości zrobił na mnie piorunujące wrażenie.
Tym razem Rodzinnie. Wspaniale, że możemy dzielić wspólne pasje. Całą trasę lecę wraz z Roxy. Dzięki za wspólny bieg Kasi, Rafałowi i gratulacje dla Championa za ustanowienie nowej życiówki. Jest moc.
A taki finisz stanowi kwintesencję mojego podejścia do biegania. Razem z Roxy wspólnie przekraczamy linię mety (00:58:03). Jestem wdzięczny, że w wolnej Polsce mogę spełniać się jako człowiek.
Upragniony medal zasili moją kolekcję…
Uwielbiam bieganie. Warto się ruszać dla zdrowia nie tylko psychicznego, ale i fizycznego. Jak słusznie napisał Robin Sharma „jeśli nie masz czasu na ćwiczenia, prawdopodobnie będziesz musiał go mieć na chorobę”.
Z taką chmarą Biegaczy jeszcze nie miałem przyjemności udeptywać ścieżek biegowych. Chociaż ciężko mówić tutaj o walce z czasem, aby wykręcić życiówkę, to mimo wszystko robi to ogromne wrażenie, aż jeży się skóra na ciele. Potężna fala tupocących stóp zalała ulice Poznania. To się nazywa celebrowanie z pompą 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Bieg ukończyło 22463 osób. WOW.
Nie samym bieganiem człowiek żyje. Umilamy sobie czas także zwiedzaniem. A w Poznaniu jest wiele interesujących miejsc wartych poświęcenia im uwagi. Wspaniały motyw na poprawę humoru.
Tym razem naszą uwagę przykuły następujące miejsca.
Zamek Cesarski, którego budowę rozpoczęto w 1905 roku. Jest to jeden z najmłodszych zamków w Europie, powstał dla ostatniego cesarza niemieckiego i króla Prus Wilhelma II. Wzniesiony na planie nieregularnego wieloboku w stylu neoromańskim, uważanym przez cesarza za najbardziej germański. Nowa siedziba miała raz na zawsze podkreślić przynależność do Rzeszy. Po Powstaniu Wielkopolskim zamek stał się własnością Skarbu Państwa. W 1939 roku, po rozpoczęciu wojny, zdecydowano o przebudowaniu dawnej rezydencji cesarskiej na siedzibę Adolfa Hitlera i sprawującego w jego imieniu funkcję namiestnika. Nie ma żadnych dowodów na to, że Hitler kiedykolwiek był w Poznaniu. Powstały tutaj gabinet, w miejscu dawnej kaplicy, z podgrzewanym elektrycznie balkonem, z którego fuhrer miał przyjmować defilady, był urządzony identycznie, jak jego odpowiednik w kancelarii Rzeszy w Berlinie. Obecnie zamek jest głównym miejscem prezentacji sztuki.
Renesansowy budynek Ratusza miejskiego. Po raz pierwszy Ratusz pojawił się w dokumentach w 1313 roku jako Domus Consulum za panowania Wacława II Czeskiego. Był to jednopiętrowy gotycki budynek wzniesiony na planie kwadratu. Z całego okresu zachowały się piwnice. Przy pracach nad rozbudową w XVI wieku zamówiono nowy zegar, który posiadał 3 pełne tarcze i jedną półtarczę oraz koziołki. W 1675 roku piorun uderzył w wieżę zegarową, niszcząc ją doszczętnie. Obecny kształt jest wynikiem gruntownej renowacji z lat 1781 – 1784.
Koziołki powróciły w 1913 roku. Obecny mechanizm koziołków pochodzi z końca XX wieku.
Studzienka Bamberki – figurka kobiety w charakterystycznym stroju bamberskim, z nosidłami i konwiami używanymi w winiarstwie.
Zamek królewski w Poznaniu wzniesiony został najprawdopodobniej w XII w przez Przemysła II, następnie wielokrotnie rozbudowywany. Zamek był świadkiem wielu wydarzeń historycznych. W 1493 roku złożył tu królowi Polski hołd lenny wielki mistrz krzyżacki Hans von Tieffen. Zamek został częściowo zniszczony w trakcie wojny północnej, popadł w ruinę. Zrekonstruowany w latach 2010-2013.
Pomnik kryptologów.
Detale poznańskich ulic.
Muzeum uzbrojenia w Poznaniu zlokalizowane w Parku Cytadela zajmującym pozostałości Fortu Winiary z XIX wieku, wchodzącego w skład umocnień Twierdzy Poznań.
Umilamy sobie czas różnymi grami: jenga, farmer, warcaby.
W ramach podróżniczego deseru odwiedzamy Ostrów Tumski – siedzibę pierwszych władców Polski. To tutaj spoczywają pierwsi królowie: Mieszko I i Bolesław Chrobry.
Miecz „Św. Piotra”, dar papieża Jana XIII dla nowo ochrzczonego władcy księcia Mieszka I.
Jak napisał Stephen R. Covey „wszystko, co mam, to twoje słowa, a słowom wierzyć nie potrafię” dlatego Działamy Działamy dalej. Liczy się czyn i jeszcze raz czyn. A jest jeszcze dużo do zrobienia. Dziękuję Wszystkim za ten wspaniały, inspirujący czas.
A na deser… Rogal Świętomarciński. Należy się po tak owocnym wyjeździe.
Chłopaki zapomnieliście o dziubkach 🙂