„Słowa przynależą do czasu, milczenie do wieczności” Thomas Carlyle
Piękne, wzruszające, inspirujące, przepełnione całkowicie nowymi emocjami, cudowne 3 lata. Dużo wyzwań, jeszcze więcej nieprzespanych nocy, ale za to serca wypełnione po brzegi miłością. Na naszych oczach realizuje się jedno z moich największych marzeń. Z ogromną dozą wspomnień o Tacie, spoglądam z wielką dumą na Dziedzica. Raczę się Jego wzrostem. Pławię w urokach ojcostwa. Wewnątrz serca wybrzmiewa niebywały patos. W domowej przestrzeni szykujemy dla Adasia małą urodzinową niespodziankę. Relacja poniżej.
Narodziny Dziedzica to jeden z tych momentów w życiu, gdy zmienia się wszystko. Totalnie… Rzeczywistość, zwykła codzienność, sposób myślenia, mentalność, podejście do życia… Pisze się nowa historia, rozgrywa nowa magia.
W takich momentach, ze zdwojoną siłą odczuwam brak Marco…
Przed oczyma staje mi Jego widok.
Ta roześmiana twarz i pełne miłości oczy, i nieprawdopodobnej dumy z Dziedzica…
Pojawienie się Adasia uzmysłowiło mi, że warto wyhamować w galopie codzienności. Zostawiłem warszawski nurt zdarzeń na rzecz realizacji własnych projektów. Bardzo szybko, zdumiewająco szybko pojawiły się pierwsze owoce… A dziś: gwarny dom. Duża dynamika. Buzująca miłość. Przystaję, czas zwalnia: zaczynam czuć każdą swoją żywą komórką tą wspaniałą energię. Życiodajną energię i ogrom siły jaką daje mi bliskość Rodziny.
Gotowi na kolejne wyzwania, z zapleczem kreatywnych pomysłów, wkraczamy w następną fazę. Z całego serca wyrażam wdzięczność za to, co mam. Za wspaniałą Rodzinę, dzięki której mogę się spełniać jako jednostka. Realizować marzenia, budować w rzeczywistości projekty, które zrodziły się w umyśle. Kreować radosne sytuacje w szarej codzienności. Działamy Działamy dalej.
Pingback: A PLANETY SZALEJĄ... | Inspirując do działania...