MUR GETTA STWORZONEGO PRZEZ NIEMCÓW

Usuwanie śladów lekceważy obowiązek pamięci. Czy nie należałoby stare ślady zachować i je Warszawie przywrócić? Odzyskać przynajmniej część zasypanego miasta? Wydobyć na powierzchnię fundamenty budynków XIX-wiecznej stolicy, jak w Rzymie wydobyto zabytki Forów cesarskich, a w Pompejach – domus? Jak by wyglądały, za sto czy tysiąc lat, ruiny powstania w getcie i powstania warszawskiego, gdybyśmy wydobyli je dzisiaj z mickiewiczowskiego snu i zapomnienia? Czy bardzo by się różniły od ruin Pompejów?Guido Morpurgo

Przystanek przy Umschlagplatz zrobił na mnie spore wrażenie. Stąd też kolejnym krokiem w trakcie mojej podróży szlakiem historii losów Żydów w Warszawie było odwiedzenie urywków muru dawnego getta. Czasu niewiele, zatem przy tym podejściu odwiedzam zaledwie kilka najbardziej znanych fragmentów oraz pomnik symbolizujący drewnianą kładkę, która istniała w okresie okupacji niemieckiej. Relacja poniżej.

Getto utworzone zostało 2 października 1940 roku na terenie Warszawy przez niemieckiego okupanta. W kolejnym etapie odizolowane i całkowicie zamknięte od reszty miasta 16 listopada 1940. Było największym gettem w okupowanej Europie. Niewiele osób przeżyło te mroczne czasy. W tkance miejskiej jedynie relikty pozostały… Tutaj znajdowała się jedna z bram do innego świata. Do odmiennej rzeczywistości. Do miejsca segregacji ludzi. Dzielenia na tych gorszych, wg hitlerowców niegodnych człowieczeństwa. Zdjęcie zrobiłem przy zbiegu ulic Żelaznej i Grzybowskiej. Nieustannie zaskakuje mnie Syreni Gród. Bogactwem swych opowieści. Minionych zdarzeń. Rozlicznych sytuacji, które rozgrywały się w obrębie murów miejskich. Niestety i tak krwawych, jak te poznawane dzisiaj…

Przy ulicy Waliców 11 ostał się fragment muru budynku należącego do dawnego browaru Hermana Junga. W chwili obecnej wkomponowany w blok mieszkalny. Zatrzymałem się, by posłuchać szeptów miasta. Tym razem nadzwyczaj krwawego głosu. Niemego krzyku społeczności skrzętnie mordowanej przez okupanta niemieckiego. Dzisiaj, intensywny mariaż historii ze współczesnością. Splatanie się tragicznych losów ludzi z miastem usiłującym nadrobić cywilizacyjne spóźnienie…

Przedzieram się na podwórze przy ulicy Złotej 62, by dotrzeć do pamiątkowego muru od strony getta. Aż włos się na ciele jeży, że w XX wieku pisały się w obrębie Syreniego Grodu tak mroczne scenariusze…

Natomiast przy ulicy Siennej 53, na dziedzińcu XII LO im. Henryka Sienkiewicza oglądam mur od strony „aryjskiej”. Ciężko ogarnąć umysłem, że okupant niemiecki tworzył takie miejsca.

Jako ostatni, pomnik upamiętniający drewnianą kładkę nad ulicą Chłodną. Określana także mianem mostu westchnień bowiem będąc na górze Żydzi mogli spojrzeć na niedostępną dla nich część Warszawy (konstrukcja znajdowała się na wysokości drugiego piętra). Dziś już nie jeździ tutaj tramwaj. Choć wiekowa nawierzchnia pamiętająca te czasy wciąż pozostała. Spacery tego typu wprawiają człowieka w stan melancholii. Dla mnie to moment na pobudzenie wyobraźni, by spróbować zwizualizować sobie, jak to wyglądało gdy podczas brutalnej okupacji Stolicy Niemcy tworzyli getto… Pojawia się także… wdzięczność, że bezpośrednio nie dotyka nas już wojna i jej bezwzględność, jak również związany ze złem brak poszanowania dla ludzkiego istnienia. I wiele innych mrocznych aspektów agresji. Gdy patrzę w radosne oczy mego Syna, który ma stworzone warunki dla wzrostu, ogarnia mnie fala współczucia dla wszystkich, których strawiły haniebne działania hitlerowców. Swoją drogą Warszawa wciąż skrywa miejsca pamięci, w których okupanci rozstrzeliwali np… dzieci!!! Na zdjęciach Kładka Pamięci.

Działamy Działamy dalej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

1 myśl w temacie “MUR GETTA STWORZONEGO PRZEZ NIEMCÓW

  1. Pingback: SPACER PO GETTCIE STWORZONYM PRZEZ NIEMCÓW | Inspirując do działania...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *