RANCHO

Kochajmy przyrodę, bo dzięki niej coraz lepiej rozumiemy sztukę.” Vincent van Gogh

Coraz dłużej i intensywniej przyświeca nam słońce, inspirując tym samym do podjęcia aktywności na zewnątrz. Kierujemy się na rancho. Choćby na chwilę, na brzmienie kilku wzruszeń pełnych oddechów. Nawet przelotem – jak obecnie – zawsze jest pięknie. Lat przybywa, a wewnętrzna radość z realizacji pozornie małych rzeczy jest wciąż ogromna. Relacja poniżej.

Siłą rzeczy, podczas sadzenia Dębu Adaś, Dziedzic był mniej aktywny. Tym razem pojawiła się duża pomoc. Kolejna choinka niechaj pnie się ku niebu. Niech stanowi następny wyznacznik upływającego czasu. Byśmy we dwóch – ojciec i syn, mieli przyjemność empirycznego doświadczania naturalnego wzrostu, cyklu życia przyrody, procesów następujących kolejno po sobie. Niezmiennie… Odcisnęliśmy kolejny wspólny ślad. Bezwzględnie upływający czas określi na jak długo…

W tym miejscu będąc odnajduję wewnętrzną ciszę. Uspokajam się, odnajduję pośród szalejącego chaosu codziennej rzeczywistości. W 2022 roku zrealizuje tutaj jeszcze kilka projektów. A teraz nastał czas na Święta Wielkanocne. Pora wkroczyć w rodzinny wymiar, by zaszyć się w bezmiarze bliskości. Działamy Działamy dalej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *