„Człowiek stanowi sumę swoich myśli i wyobrażeń” Joseph Murphy
Moje obawy w dużym stopniu łączą się ze strachem przed odczuwaniem pustki. Stanem wewnętrznej stagnacji pochłaniający kolejne organy ciała. Dlatego skupiam się na działaniu. Stąd też moje DLACZEGO brzmi następująco: Walczyć z codzienną pustką, żeby inspirować innych do podjęcia działania.
W czwartek giercowania ciąg dalszy. Grunt to spędzać czas tak, jak się lubi.
A na deser… długo wyczekiwany moment. Kontynuujemy przygodę z Historiami Gwiezdnych Wojen. Tym razem Han Solo.
W piątek musiał pojawić się teren. Atakujemy Galerię Figur Stalowych w Pałacu Kultury i Nauki, by oderwać się od rzeczywistości. Delorean przenosi mnie w czasie.
Transformers: Optimus Prime i Bumblebee. To jest to.
Nie mogło zabraknąć bohaterów z klasyki gatunku. W końcu Gwiezdne Wojny oddziałują już na kilka pokoleń.
Sentymentalny dla mnie motyw Nibylandii.
Mroczny motyw tkwi w każdym z nas.
Król lew – to był dopiero hit z fenomenalną ścieżką dźwiękową, którą skomponował Hans Zimmer. Cała nasza 5 nie kryje zadowolenia.
Koziołek Matołek wybrał się aż z Pacanowa.
Serce, czy rozum rodzi się pytanie???
Nie ma jak Rodzinka 🙂
W zasadzie każdy z nas znalazł coś interesującego dla siebie.
Z całą pewnością była to ciekawa podróż do krainy stali z recyklingu. Fajny patent na spędzenie wolnego czasu. Na wirtualne odbycie podróży w głąb własnych wspomnień. Warto bowiem co jakiś czas powracać do tych jakże pozytywnych emocji, gdy każdy z nas prowadził niemalże całkowicie beztroskie życie.
Stalowe figury obudziły we mnie drzemiącego chłopca. Tak swoją drogą ciekawe kogo bardziej nakręcił spacer pośród tych eksponatów. 🙂 Mnie czy Jakuba??? 🙂 🙂 🙂
Działamy Działamy dalej.