NIE WARTO ZAMYKAĆ SIĘ W OBRĘBIE CZTERECH ŚCIAN

Pośród tego rozbujanego morza cywilizowanego życia należy się liczyć z chmurami, sztormami, ruchomymi piaskami i tysiącem innych spraw, aby człowiek mógł żyć, nie zaś utonąć i pójść na dno, nigdy nie dobijając do portu, na skutek złych obliczeń.Henry David Thoreau

Następna sportowa pieśń. Z pasją przemierzamy kolejne akordy. To właśnie wyjątkowe chwile tworzą nasze owocne życie…

SOBOTA – SENTYMENTALNY POWSIN:

Z racji niepewnej pogody, tym razem krótko, w najbliższej okolicy. W sobotę realizujemy ślad: Wilanów zone – Park Kultury w Powsinie – Las Kabacki – Ursynów – Wilanów zone. Dystans 26,5 km.

Po drodze weryfikujemy postępy prac na ul. Nowokabackiej. Na ten moment pozostaje etap na Ursynowie.

Pierwsze wzmianki o Powsinie, noszącym wtedy nazwę Powsino, pojawiły się w XIII wieku jako osadzie stanowiącej własność Boguszy Miecławica z rodu Doliwów, wojewody łęczyckiego. Przystajemy w tamtejszym, w zasadzie dobrze znanym wszystkim okolicznym mieszkańcom, Parku Kultury w Powsinie rozpościerającym się na 50 hektarach terenu, który niegdyś należał do Polskiego Country Club Sp. z o.o. (klub golfowy, hr Branicki).

Następnie pora pojeździć po największym rezerwacie przyrody na Mazowszu. Ten rezerwat krajobrazowy dobrze poznałem od najmłodszych dziecięcych lat… Rzecz jasna chodzi o Las Kabacki im. Stefana Starzyńskiego (w odniesieniu do nazwy niegdysiejszej wsi Kabaty). W 1938 z racji inicjatywy ówczesnego prezydenta Stolicy został on sprzedany Warszawie przez rodzinę Branickich. Ideą Stefana Starzyńskiego było uchronienie tego pięknego kompleksu leśnego przed modną w okresie międzywojennym parcelacją lasów na cele budowlane i zachowanie go dla mieszkańców stolicy.

Powsin, podobnie, jak Kampinos to jedno z miejsc tzw. warszawskiego pierścienia śmierci, gdzie Niemcy mordowali mieszkańców Warszawy.

Odwiedzamy pomnik upamiętniający miejsce katastrofy lotniczej.

NIEDZIELA – W POSZUKIWANIU GENEZY WAWRA:

W niedzielę ponownie kręcimy korbą celem skumulowania punktów niezbędnych do uzyskania Kolarskiej Regionalnej Odznaki Turystycznej „Rowerem przez Lasy Otwockie”. Pora na Wawer.

Określenie Wawer pochodzi od nazwy Karczmy Wawerskiej (obecnie Zajazd Napoleoński), przy której wyrosła kolonia o tej samej nazwie. Jak wyczytałem w Wikipedii Zajazd-karczma w tym miejscu mogła powstać tutaj nawet już pod koniec XV lub w połowie XVI wieku, podobno jest wspominana w źródłach z czasów potopu szwedzkiego i bitwy pod Warszawą. Karczma Wawerska była miejscem zbierania się posłów. Więcej o historii tego miejsca znajdziecie tutaj.

Wytyczyliśmy kolejne ślady turystycznie kręcąc korbą. Przybyło 33 km

Pierwsze dwa dni z rzędu na rowerze zaliczone. Działamy Działamy dalej…

Po intensywnym działaniu w plenerze w niedzielę wieczorem udajemy się na randkę do kina.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

1 myśl w temacie “NIE WARTO ZAMYKAĆ SIĘ W OBRĘBIE CZTERECH ŚCIAN

  1. Pingback: BBL LASY WIOSNĄ | Inspirując do działania...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *