„Mogiłami jest znaczona historia Polski… Takiej mogiły jeszcze nie było” Wacław Lachert

Odwiedzona przeze mnie cytadela to jedna z największych w Europie, XIX-wieczna twierdza. Pozostałość po mrocznych czasach. Czasach gdy stłamszeni byliśmy przez wschodnich sąsiadów. Zbudowana na rozkaz cara Mikołaja I, po upadku powstania listopadowego, na koszt Polaków (8,5 tony czystego złota). Za czasów zaborów nosiła nazwę Cytadeli Aleksandrowskiej. Obecnie m.in. miejsce pamięci. Inspirujące do refleksji. Zwiedzanie Cytadelii Warszawskiej zaczynam od Muzeum Katyńskiego. Relacja poniżej.

Zagłębiam się w mroczny wymiar historii naszego narodu.

Wkraczam w brutalny świat. Świat bezlitosnych działań człowieka.

Bezwzględny układ naszych sąsiadów, doprowadzający do tego, że w osamotnieniu nasi przodkowie musieli stanąć do walki na dwóch krwawych frontach. Stanąć do walki o polskość, byśmy mogli trwać jako Polska.

Historia uczy, poddaje refleksji i pokazuje, jak okrutny potrafi być człowiek. Członkowie NKWD nie przebierali w środkach. Okrutnie uśmiercali naszych patriotów strzałami w tył głowy.

Rzesze ludzi, którzy oddali życie za Polskę. Za naszą wolność. Zbrodnia, która dokonała się na 22 tysiącach jeńców i więźniów przetrzymywanych w latach 1939-1940 w sowieckich obozach i więzieniach.

Działamy Działamy dalej.