RANCHO TIME

Najpierw przygody, tłumaczenia zajmują zbyt wiele czasuLewis Carroll

Pora przewentylować umysł…
Trasa w skrócie:
Długość: 382 km
Czas podróży: 5 dni
Początek i koniec: Warszawa, Wilanów zone
Termin: 30.05-03.06.2018
Przebieg trasy: Izdebno–Kolonia – Lublin – Izdebno–Kolonia

Sam na sam z księżycem.

Bliskie spotkania z naturą zawsze napawają mnie spokojem i wypełniają pozytywnymi wibracjami.

Lublin pozytywnie zaskakuje. Przyjemny klimat starego miasta. Kontrast wyremontowanych kamienic z pustostanami dodaje pikanterii. Czuć, że miasto żyje. Rozkoszne było słuchanie bicia lubelskiego serca.

Obowiązkowy przystanek na skosztowanie regionalnego piwerka, czyli Św. Michał pub regionalny. Tym razem „kamper” – wybór jakby oczywisty.

Królewski zamek – obowiązkowy punkt programu podczas zwiedzania Lublina.

Kaplica Trójcy Świętej wybudowana jako fundacja Kazimierza Wielkiego, pokryta rusko-bizantyjskimi freskami z 1418 roku powstałymi na zamówienie Władysława Jagiełły.

Moją uwagę przykuł także zegar słoneczny.

Donżon skrywa wystawę nawiązującą do więzienia, które istniało tutaj przez wiele lat. Stanowi także fajny punkt widokowy. Warto go zaliczyć.

Niemalże na każdym kroku czuć piętno historii. Koszmarnych wydarzeń, które rozegrały się w obrębie murów miejskich.

Sporym, pozytywnym zaskoczeniem był zlot zabytkowych Mercedesów.

Przy tym egzemplarzu mocno zaczęliśmy się zastanawiać ile może kosztować takie cudo???

Szczęście Marty do wszelkiego rodzaju konkursów.

Żydowska Restauracja Mandragora – spędziliśmy tutaj zacne, kulinarne chwile.

Rancho z perspektywy drona.

Najważniejsze jest solidne naładowanie akumulatorów.

Wspólne świętowanie Dnia Matki oraz Dnia Dziecka. Rodzina, Rodzina, przede wszystkim Rodzina…

Działamy Działamy dalej

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *