DWORZEC W SKIERNIEWICACH

Najważniejszą rzeczą jest celebrowanie życia, miłości, pożądania, oddechu, muzyki i ciałaAbdellatif Kechiche

Potrzebny jest własny mechanizm oczyszczania umysłu. Swoisty reset, by dysponować energią na właściwe konsumowanie rzeczywistości. Krótki przystanek tym razem realizuję w Skierniewicach, by zaznajomić się z tutejszym dworcem kolejowym. Relacja poniżej.

Jeden z najlepiej zachowanych obiektów na trasie dawnej kolei Warszawsko-Wiedeńskiej wzniesiony w 1874 roku. Pierwszy budynek dworca, tzw. carski wzniesiony został już w 1846 r., wg prof. Tadeusza Jaroszewskiegodworzec carski zaprojektowany przez Adama Idźkowskiego należał do najlepszych dzieł nurtu orientalnego architektury polskiej XIX w”. Niestety spłonął w styczniu 1945. Obecny usytuowany został kilkaset metrów na zachód od dworca carskiego. Wzniesiony na planie wydłużonego prostokąta z trzema ryzalitami w elewacjach północnej od strony torów i południowej wychodzącej na obszerny plac dworcowy. Socrealizm dominujący w wystroju wnętrza dworca wywołał spory uśmiech na moim licu. Czysta prawda: „Kultura i sztuka – ta najwspanialszy środek zbliżenia między narodami”. 🙂 🙂 🙂

Stanisław Wokulski wyczekuje na peronie na pociąg… W końcu to właśnie na tej stacji opuścił pociąg Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej bohater powieści Bolesława Prusa. Wysiadł i usiłował nawet popełnić samobójstwo po przeżyciu zawodu miłosnego. Zrządzeniem losu został jednak uratowany. 🙂 Nie wszyscy mieli tyle szczęścia, co literacki bohater. W realnym świecie także i tutaj dotarły brutalne macki zbrodniarzy wojennych… 31 lipca 1944 na stacji Skierniewice spalono żywcem więźniów Pawiaka.
Działamy Działamy dalej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *