„Strach zawsze będzie obecny, to nieodzowny element układanki. Ty masz iść naprzód pomimo niego” Travis Macy
Drugi start z bieżącego cyklu Zimowych Biegów Górskich w Falenicy. Chwytam byka za rogi. Pora nabiegać lepszy czas niż ostatnio. Cieszy fakt, iż wreszcie startujemy w scenerii zimowej. Totalna petarda!!! Brakowało mi bieli podczas udeptywania wydmy.
Wspaniałe warunki do biegania. Momentami ślisko, nawet bardzo, ale kto by się przejmował szczegółami. Liczy się mentalne ładowanie akumulatorów i pławienie się w endorfinach.
Źródło: www.warszawabiegnie.pl
www.silnestudio.pl
Mocne finisze. Tak, to lubię. Moment zwycięstwa nad samym sobą. Ten nieprawdopodobny smak… Dzisiaj zamykam podbój wydmy z czasem 00:59:36.
Gratulacje dla całej biegającej Ekipy. Są powody do zadowolenia. Można teraz wracać do codzienności… W końcu mamy weekend.
W sobotę późnym popołudniem, niejako na deser, spotkanie w Wilanów zone. Działamy Działamy dalej. W końcu, jak napisał Zig Ziglar: „życie pełne sensu i pasji to życie „wypełnione przez innych”. Jeżeli żyliśmy życiem „lepszym niż dobre”, to w momencie dotarcia do kresu drogi nie będziemy żałować ani chwili spędzonej z naszymi najbliższymi.”
Pingback: ZBG FALENICA TRZECIE STARCIE | Inspirując do działania...