„Przyszłość będzie szczodra jedynie wtedy, kiedy wszystko ofiarujesz teraźniejszości” Albert Camus
Drugi rok z rzędu atakuję World Travel Show w podwarszawskim Nadarzynie. Doskonałe miejsce do chłonięcia podróżniczych inspiracji. Wkraczam zatem do jaskini lwa. Relacja poniżej.
Zaczynamy od strefy retro.
Ważne, by oddychać pasją. Karmię tutaj głód mych marzeń. W tym sezonie podsycam marzenie wiążące się z posiadaniem własnej integry. Klasycznie szukamy także funkcjonalnych rozwiązań, które moglibyśmy zastosować w Pegazie.
Najdroższy kamper na targach. Można wejść w jego posiadanie za niecałe 2 miliony złotych. Morelo robi wrażenie.
Polacy mają fantastyczne marzenia i skrzętnie dążą do tego, by je realizować. W związku z 40-sto leciem pierwszego zimowego zdobycia szczytu Mount Everest w 1980 roku przez naszych rodaków chcą ciężarówką Jelcz zaatakować Nepal. Szacunek. Z dużą ilością pozytywnej energii wspieram ten projekt.
Przenoszę się do podróżniczego świata. Chłonę inspirację, by po powrocie do rzeczywistości żarliwie pochylić się nad mapą. Działamy Działamy dalej.