„Zobaczyć świat w ziarenku piasku
Niebiosa w jednym kwiecie z lasu
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar
W godzinie – nieskończoność czasu.”
William Blake
Kolejna edycja duathlonu zainspirowanego pasją miała rozegrać się w sobotę. Nie mniej jednak zamiast endorfinowej uczty trzeba było przełożyć zawody na wrzesień z racji szalejących sił przyrody.
Tyle słońca… trzeba było pokręcić korbą. W ramach rozruchu udaliśmy się na kawkę nad gocławski Balaton.
Wolną lukę czasową, która powstała, zainwestowałem także na zaznajomienie się z nową formą turystyki. Pochyliłem się nad geocachingiem. Poniżej wrażenia z odkrywania pierwszych skrzynek.
Niesamowity dreszczyk emocji towarzyszący człowiekowi, gdy odnajduje skryty skarb…
Geocaching stanowi inspirujące uzupełnienie spacerów z przyjaciółmi. Zaczynamy zabawę…