„Nigdy! Nigdy! Nigdy się nie poddawaj!” Winston Churchill
Po raz 3 start ten wpisał się w mój kalendarz biegowy. Tym razem dystans atakuję nie tylko z Wieśkiem, ale i z Roxy. Niezmiernie mnie to cieszy. Jest moc!!! Z pewnością był to także dzień niespodziewanych spotkań. Serdecznie pozdrawiam wszystkich spotkanych Znajomych. Poniżej krótka relacja z wiązowskich wojaży.
Dobry motyw na intensywny trening przed maratońskim starciem podczas OWM. Zwłaszcza po wczorajszym starcie na wydmie w Falenicy. Finalnie nie udaje mi się utrzymać planowanego tempa, ale nie łamiemy się. Ochoczo i z zapałem Działamy Działamy dalej. W końcu, jak twierdzi Charles Baxton „Z doświadczenia wynika, że sukces zależy w większym stopniu od zapału, w mniejszym zaś od umiejętności. Zwycięzcą zostaje ten, kto angażuje się w pracę całym swoim ciałem i umysłem”
Źródło: www.fotomaraton.pl
Ostanie metry do mety pełne walki. Trzeba było pokonać własne demony. Nie było tak prosto, jak się zapowiadało. Grunt, że miał miejsce wybuch endorfin.
Źródło: www.fotomaraton.pl
Kolejny piękny medal zasilił moją kolekcję. Gratulacje dla Roxy za wynik i piękny finisz oraz dla Wieśka za wykręcenie życiówki (drugi dzień z rzędu).
Z pustymi brzuchami nie dali nam odjechać…
Jedno mogę rzec: to był mega owocny weekend przepełniony endorfinami.