W niedzielę nastała długo oczekiwana chwila. Już niedługo wspólnie wystartujemy…
Nasza Załoga tuż przed startem.
Jesteśmy gotowi… Pora na wspólny debiut. Marzenia się spełniają jeśli tylko tego bardzo chcesz!!!
Za chwilę czas na start.
Założyłem buty do biegania i wyszedłem… Wziąłem udział w tym biegu przede wszystkim dla idei. Chciałem wyrazić wdzięczność, że mam cudowną Żonę i fantastycznych ludzi, którzy mnie otaczają i są ze mną na co dzień. Dziękuję wszystkim ogólnie i każdemu z osobna. Biegnę dla Was… Dzieląc się z Wami mą pasją pragnę wyrazić szacunek. Wspaniale, że jesteście ze mną. Cieszy mnie fakt, że dochód z wpisowego w pełni przeznaczony będzie na walkę z cukrzycą. Staram się, jak tylko mogę wspierać działania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Całkowicie nie interesuje mnie panujące larum. Życzę sobie i wszystkim Polakom jeszcze większej ilości aktywistów, którym chce się robić cokolwiek po to, aby innym w tym kraju żyło się lepiej.
Doczekałem tej chwili. W niedzielę miał miejsce pierwszy start kiedy to dzieliłem endorfiny w trakcie zawodów z Zuzanką. Jest moc!!! Niezmiernie podoba mi się bieg wydarzeń. Gratuluję także Piterowi, który pierwszy raz startował w zorganizowanym biegu. Bieganie z Roxy i Championem tradycyjnie, bezcenne.
Determinacja, konsekwencja, smak indywidualnego zwycięstwa, chęć bycia lepszym człowiekiem, inspirowanie innych, realizacja pasji. Oto co chodzi mi po głowie od dłuższego już czasu.
Pingback: ŻYCIE NIE CZEKA: KOLEJNE PÓŁ ROKU ZA MNĄ | Inspirując do działania…