„Twoją najcenniejszą umiejętnością jest zdolność koncentracji” Jeff Walker
Nie ma co czekać na ślepy los. Trzeba brać życie w swoje ręce. Sobotni poranek rozpocząłem aktywnie.
Całkowicie na luzie. Finałowy start potraktowałem jako ukoronowanie całego przedsięwzięcia i pozwoliłem, by nogi same mnie niosły. W tym wydaniu czas dotarcia na metę nie miał znaczenia. Swoje już nabiegałem. Poniżej relacja z Finału XIV Zimowych Biegów Górskich Falenica 2017.
Po zimie pozostało jedynie wspomnienie, nie mniej jednak dzięki temu mogliśmy sobie przypomnieć, że znajdujemy się na wydmie, kiedy to nasze stopy grzęzły w piasku.
Dosłownie za chwilę zamknę cały cykl. Emocje rosną…
Niecierpliwy moment wyczekiwania na pamiątkowy medal. Nauczony doświadczeniami z poprzednich lat ubrałem się ciepło.
Organizatorzy ponownie nas zaskoczyli, do końca nie pokazując jak będzie wyglądał pamiątkowy medal w tym sezonie.
Naprawdę zacnie biega się w doborowym towarzystwie. Dzięki wszystkim za ten wspaniały czas. To był naprawdę inspirujący cykl biegowy. Zapewne do zobaczenia w kolejnym sezonie.
Zasłużyłem na zimnego kapsla. To już 4 rok z rzędu walczyłem z samym sobą na falenickiej wydmie. Są powody do zadowolenia.