Za namową Zabieganego Warszawiaka oraz Rafała L. wdrażam nową formę odnowy biologicznej. Po treningach traktuję nogi naprzemiennie strumieniem lodowatej a potem ciepłej wody. Za pierwszym razem totalna masakra, ale już przy kolejnych zaczęło pojawiać się błogie poczucie odprężenia. Gorąco, a w zasadzie lodowato polecam!!!