„Sukces to realizacja własnych możliwości i dążenie do wartościowych celów” Spencer Johnson
Każe doświadczenie jest po coś.
Czas upływa i jest to jedyny pewnik w naszym życiu.
Nie ma sensu podejmować z nim walki.
Warto za to przepełniać go wartością. Dobrze, by klepsydra życia wypełniona została esencjonalnymi zmianami naszych pięknych wspomnień. Wspomnień łączących się z realizowaniem marzeń, pokonywaniem własnych szczytów i pięknych ludzi wokół nas.
Warto także by nauczyć się zarządzać własną osobą w czasie. Jakkolwiek byśmy na to nie spoglądali i jakie poglądy wyznawali czas będzie dla nas równie sprawiedliwy. Każdy z nas otrzymał go tyle samo. 24 h na dobę. Nie mniej, nie więcej. Bez względu na płeć, status społeczny i inne wymiary społeczno-demograficzne. Jedyny aspekt równości z jakim przyszło nam się spotkać w przygodzie życiem zwanej.
Naszą najważniejszą wizytówką jest działanie. Nie liczą się w równym stopniu wypowiadane słowa, co zrealizowany czyn. Kolejny rok ostrej jazdy bez trzymanki. Tradycyjnie dzieje się dużo. W zasadzie jeszcze więcej aniżeli w latach poprzednich. Skoro jestem w połowie drogi w realizacji różnego typu przedsięwzięć pora na małe podsumowanie. Najważniejsze, że nasze szeregi zasilił już Adaś. Uszlachetnił naszą codzienność swoją małą, bezbronną osobą. Projekt ŚLADAMI MAŁYCH STÓP zaczął się rozpędzać. 🙂
W pierwszym półroczu nabiegałem 542 km z zaplanowanych na 2019 – 1000 km. Jest moc!!! Biegniemy w dobrym kierunku, w stronę wyznaczonego celu.
Zaliczyłem kilka startów biegowych:
5 km
10 km, licząc z cyklem Zimowych Biegów Górskich w Falenicy
Pierwsze półrocze to także skrzętne realizowanie naszych podróżniczych założeń. Już po zaledwie 3 miesiącach życia Adasia mam pewność, że będzie cudownym kompanem naszych eskapad. Wyjąwszy tydzień pobytu w szpitalu to także stałe uczestnictwo w Klubie 555, czytanie książek i praca nad sobą. Przez te 6 miesięcy inwestowałem w Bliskich. W końcu ludzie są najważniejsi.
Wyznaczając sobie cele budujesz własną siłę charakteru podczas ich osiągania. Robisz to przede wszystkim dla siebie, by poczuć zapach życia. Cóż to za egzystencja, kiedy nie masz hobby. Gdy brak Ci odskoczni, gdy kontrolowanie głowa nie buja w obłokach. Planów przybywa i są coraz bardziej dalekosiężne. W końcu utożsamiam się ze słowami, które nakreślił Richard Cushing „planuj z wyprzedzeniem – Noe budował Arkę, jeszcze zanim zaczęło padać”. Działamy Działamy dalej. Już za chwilę pierwszy wakacyjny trip.
