CZERWCOWY PLANIOR

W niedzielę całkowicie dla relaksu zaserwowałem sobie małe wybieganie w pierwszym zakresie. Bardzo delikatnie bowiem nogi czuły jeszcze trudy sobotniego biegu. Nic dziwnego, w końcu tempo było całkowicie rekordowe. Na sam koniec zimny kapsel wraz z Żonką. Miłe zwieńczenie całego tygodnia i niezmiernie intensywnego weekendu.

W związku z tym, że to kolejny bieg potwierdzający tętno maksymalne na poziomie 193 modyfikuję zapisy w pulsometrze. Od tego momentu swoje Hr Max traktuję na wspomnianym powyżej poziomie.

Posiadanie planów zmienia perspektywę. Ich realizowanie zaś kształtuje rzeczywistość. Wzbijając się na wyżyny jestem w stanie kreować otaczający mnie matrix. Dostosować do własnych aspiracji. Dzięki temu będzie można żyć pełną piersią. Doświadczyć każdą komórką idei:  A MORE MEANINGFUL LIFE.

Fantastycznie rzecz ujmuje T. Harv Eker: „Jeśli jesteś gotów robić tylko to, co łatwe, życie będzie trudne. Ale jeśli jesteś gotów robić to, co trudne, życie będzie łatwe. Jeśli chcesz przejść na następny poziom w swoim życiu, musisz przebić się przez swoją strefę komfortu i zacząć robić rzeczy, które go nie dają. Wszystko na początku powoduje dyskomfort, ale jeśli będziesz to robił dalej, w końcu przejdziesz przez strefę dyskomfortu i odniesiesz sukces. Wtedy będziesz miał nową, rozszerzoną strefę komfortu, co oznacza, że staniesz się większą osobą.”

W związku z tym, że czerwiec to miesiąc pod hasłem imienin Piotra i Pawła postanowiłem sobie zrobić imieninowy prezent. W ramach bonusu dla samego siebie zawieszam poprzeczkę nieco wyżej niż dotychczas. Chcę zamknąć miesiąc na poziomie przekroczonych 222 km wybiegań. I tym samym  ustanowić nowy rekord!!! Zatem do roboty. Stawiam wyzwania przed samym sobą. Moja dewiza na ten miesiąc: „Kiedy sądzisz, iż dotarłeś do swej absolutnej granicy, osiągnąłeś dopiero czterdzieści procent własnych możliwości. Barier nie wyznacza ciało, lecz umysł.David Goggins

Włączam zatem turbo i biegniemy dalej… W końcu trzeba w pełni wykorzystać najdłuższe dni w roku

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *