TRENINGOWO Z CHAMPIONEM

… W niedzielę ma miejsce przełom – wstaję o 6:30 bowiem o 8:00 startuje pierwszy tego typu wspólny warszawski trening wraz z Championem. Działamy z długim wybieganiem. Na rowerze asystuje nam Marta. Ma to być praca nad ustabilizowaniem tempa. Biegniemy z planowaną przeze mnie szybkością na zbliżający się maraton w Dębnie: 5:41 – w zasadzie nawet nieco szybciej.

333

Z samego rana pokonujemy dystans 30 km. JEST SIŁA!!! JEST RADOŚĆ!!! JEST MOC!!!

334

Wspólnymi siłami załatwiliśmy pączka. Kilkudniowa rywalizacja na edno pokazała, że dla dużej części z nas aktywność ruchowa zajmuje ważne miejsce w codziennym grafiku. Spaliliśmy nadprogramowe kalorie, które pojawiły się po konsumpcji pączków w tłusty czwartek. Jest to niezmiernie ważne i budujące. Dodaje sił do działania.

335

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *