NOWY NABYTEK BIEGOWY

Kolejny ruch za mną. Profesjonalne buty do biegania GEL CUMULUS 14 zakupione. Zaczynam testować systemy proponowane przez firmę Asics (System Rearfoot and Forefoot, Gel Cushioning, Full Length Guidance Line, Discrete Eyestay Construction). Obok regularnie spożywanej glukozaminy pochodzenia roślinnego moje stawy dostaną solidne wsparcie ze strony amortyzującego obuwia. Myślę, że przyszła już na to pora. Wybiegi robią się znacznie dłuższe, treningi coraz bardziej zaawansowane. Wchodzę na kolejny szczebel drabiny opartej o zdrowotną ścianę. Solidne fundamenty zostały już wylane. Teraz pozostaje budowanie kondygnacji. Wznoszenie twierdzy, gdzie w sędziwym wieku odnajdę spokojną i bezpieczną przystań.

Po dotarciu treningowym poniższe buty zawiodą mnie na metę 36 PZU Maratonu Warszawskiego, który będzie miał miejsce w ostatni weekend września.

26

Jestem próżny, ale co tam… miło jest usłyszeć od Znajomej: Po rozmowach z Tobą wzięłam się za siebie i zaczęłam się ruszać. MAGIA DZIAŁA. Społeczność ludzi celebrujących prozdrowotny styl życia w moim otoczeniu stale rośnie. Niezmiernie mnie to cieszy. Jest to krok we właściwym kierunku. Krok w stronę przyszłości. Śpiący kiedyś się przebudzą, zaspani otrząsną się z marazmu, sceptycy pójdą do przodu, a ignoranci… Ignoranci pozostaną w miejscu.

Na czwartkowy wieczór czekałem, jak na szpilkach. Jak na złość dzień był długi i bardzo pracowity. Na całe szczęście doczekałem się!!! Chwilę przed 22:00 założyłem pachnące nowością Asicsy i ruszyłem w teren, aby robić podbiegi. Pierwsze kilometry zdumiewające. Czułem się, jakbym biegł po materacu. Na Lorda, po czerwonym dywanie. Amortyzacja, jakiej nigdy w życiu nie miałem przyjemności zaznać. Pewnie dlatego zamiast 5 planowanych podbiegów zrobiłem 7. Po prostu biegłem i biegłem. Poczułem totalną przyjemność wynikającą z przemierzanych kilometrów. Nie miała dla mnie znaczenia pora i to, że dzień był trudny i wymagający. Pochłonęła mnie pasja. Czułem się, jak mały Piotruś, który bawi się długo wyczekiwaną zabawką. Uwielbiam te chwile. Reasumując: pełna satysfakcja i zadowolenie z nowego zakupu biegowego. Pierwszy pokonany dystans: 15,60 km w  czasie 1:34:24. Hr Max 172 u/m, Hr average 149 u/m. Nie mogę się już doczekać kolejnego treningu. Działamy działamy dalej

27

Pomimo tego, że nie spałem dobrze w nocy – ekscytacja wrażeniami po pierwszym biegu trwała jeszcze wiele godzin, w piątek rano wstałem rześki i pełen życia. Rozpocząłem dzień od wysłania miłego sms’a do kilku osób, aby podzielić się z nimi moją pozytywną energią. Jestem niczym wulkan, który za chwilę wybuchnie.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *