„Życie jest zbyt krótkie i zbyt cenne, aby nie przeżywać go w obfitości” Randy Gage

Podążając w stronę obranego celu można złapać zadyszkę, przez co człowiek nieco zwalnia. Najważniejsze jednak, aby wciąż zmierzać do przodu. Pamiętać o swoich pierwotnych założeniach.

Z naszą motywacją jest jak z ruchem fal morskich. Nie dziwi nikogo ich nieustanna melodia. Pamiętajmy o tym fakcie bowiem to w naszych rękach leży troska o to, aby było więcej przypływów aniżeli odpływów. Byśmy mogli dłuższy czas płynąć na fali, wykorzystywać możliwości jakie oferuje siła rozpędu.

To sposób naszego myślenia warunkuje nasze działania. W dobry sposób obrazuje to poniższy film.

Jakkolwiek dobrze nie zaplanowalibyśmy sobie czasu, to życie zawsze może nam pokrzyżować plany. Grunt to nie tracić zimnej krwi i znaleźć właściwy punkt odniesienia, aby w jak najszybszym tempie wrócić na właściwe tory wiodące nas w stronę obranego celu. Odpowiednie kluczenie w labiryncie czasu z pewnością zaowocuje. To tylko kwestia:

– po pierwsze dobrych chęci,

– po drugie sprężenia się w sobie,

– i po trzecie po prostu podjęcia działania;

Wiecie, jaka jest jedna z największych wartości związana z byciem przedstawicielem handlowym? Rynek cały czas zmusza do myślenia, posunięcia konkurencji inspirują do działania, skomplikowane postawy wymagających klientów wymuszają refleksję nad własnymi poczynaniami, co prowadzi do tego, że najważniejsza maksyma spisana na szybach pociągów: NIE WYCHYLAJ SIĘ nie znajduje racji bytu. Wychylając się bowiem za schematy narzucane nam przez codzienność dostrzegam świat w zupełnie innym wymiarze. Wychylmy się poza sześcian naszej codzienności. Nie oczekujmy więcej od ślepego losu, tylko wymagajmy więcej od samych siebie. Zawieszajmy poprzeczkę coraz wyżej i wówczas spodziewajmy się dużo intensywniejszego poczucia spełnienia. Po prostu DZIAŁAMY DZIAŁAMY

Najwięcej radości sprawia mi obserwowanie zmian, które dokonują się niemalże codziennie na moich oczach. W sobotę, w momencie gdy idę zrealizować trening Zuzanka wykonuje ćwiczenia w domu. Zmiany świadomości zaczynają doprowadzać do konkretnych działań.

W niedzielę z samego rana udajemy się całkowicie dla przyjemności na turniej tenisa stołowego

A na deser, po treningu biegowym (Zuzanka w tym czasie realizuje swoje aktywności ruchowe) i spełnieniu patriotycznego obowiązku zmierzamy na basen. Coś pięknego. Wyraźnie zmieniają się formy spędzania czasu wolnego.

W tak smętnym miesiącu, jakim jest listopad grupa ludzi rywalizuje ze sobą w projekcie na endo. Aktywnie spędzamy czas, aby pokonywać swoje słabości. Najbliższe otoczenie wyciąga wnioski. Rozkwita w aktywnym wymiarze…

Jest radość!!! Jest siła!!! Jest moc!!!