„Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo. Zwyciężyć i spocząć na laurach – to klęska” Józef Piłsudski
Moja percepcja co do cyferek jest niesamowita. W ostatnim w tym roku biegu w Falenicy jednak udało mi się ustanowić rekord trasy (Dzięki Tomek P., że mi to uzmysłowiłeś). W chwili obecnej wynosi on 55:27 zatem 17 sekund urwane. To tylko mocniej nakręca mnie do działania. 🙂 Pozytywny impuls dodający energii… Oliwy do ognia dolał także wspólny trening z Zuzanką we wtorek wieczorem. Zmiany świadomościowe aż buzują.
Doceniając to, co się ma, człowiek odczuwa większą radość z egzystencji. Uzmysławia sobie, jak piękne jest życie i jak wiele wspaniałych „rzeczy”, „zjawisk”, ludzi otacza go na co dzień. Wówczas pojawia się tym większa chęć na czerpanie z życia pełnymi garściami, by móc dzielić się z innymi radością. Epatować pozytywną energią, by zarażać nią innych.
Jeśli wyznajesz, że szklanka jest do połowy pełna w Polsce także możesz rozwijać skrzydła i ujarzmiać swoje marzenia. Kwestia otwarcia oczu i wytężenia wzroku, by dostrzec nadarzające się okazje, które masz na wyciągnięcie ręki. Całkowicie nie zgadzam się z opinią niedawno zasłyszaną: „To jest Polska, tu się ciężko oddycha…” Wychodzę z założenia, że nie prawdą jest jakoby u sąsiada trawa była bardziej zielona.
Myśl pozytywnie. Działaj pozytywnie. Mów pozytywnie. Bądź pozytywny. Epatuj pozytywną energią a będziesz otaczał się wyłącznie dobrem tego świata. To my kształtujemy naszą rzeczywistość. Pamiętajmy o tym wraz z każdym oddechem. Pozytywna energia jest niczym gorące źródło. Nieprzerwanie wypływa wprost z wnętrza i jest w stanie rozpalać strudzone serca w zimne dni.