DOROTA KATENDE – „DOM NA ZANZIBARZE”

Dziś wiem, że nie wolno mi tylko jednej rzeczy: zawiesić życia na haku. Wiem, że muszę mieć zawsze szeroko otwarte oczy, aby zagarnąć nimi tyle świata, ile się daDorota Katende

Pasja innych i silna determinacja w dążeniu do celu są dla mnie inspirujące. Stąd też sięgam po takie pozycje, jak ta: „Dom na Zanzibarze”. Wraz z autorką podążam za jej marzeniami. Delektuję się aromatyczną wonią odbywanej podróży.

Spoglądałam w dal, na jezioro. Rankiem tafla wody była absolutnie gładka, połyskiwała srebrem i zielenią. Z wód jeziora gdzieniegdzie, jak grzbiety wielkich hipopotamów, wyrastały wyspy. Krajobraz był wzruszająco piękny. Panował spokój i cisza, natura górowała nad całą znaną mi cywilizacją. Usłyszałam gulganie jakiegoś egzotycznego ptaka. W Afryce na pierwszym miejscu jet przyroda, ludzie podporządkowują się jej naturalnie, nie ma automatycznie.” Czytając ten opis zapragnąłem tam być. Poczuć osobiście piękno przyrody, napawać się jej harmonią i spokojem.

Magia aż buzuje w powietrzu w odniesieniu do relacji damsko-męskich: „para spotyka się tak, aby nikt o tym nie wiedział. Jest to ich najbardziej ekscytująca intymność. Umawiają się bez słów. Podobno spojrzenia są tak ekscytujące, że nikt poza zakochanymi ich nie widzi i tworzą one cały tajemny język miłości.” Zderzenie wartości kultury Zachodu i Masajów dają do myślenia. Tutaj zapraszam już do książki.

Serdecznie polecam. Fantastyczna książka, aby schować się pośród afrykańskich bezdroży, gdy w Polsce za oknem szaleje niepogoda rutyny dnia.
Działamy Działamy dalej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *